21.03.2023
Marysin (I)
Nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę
że mieszkasz wśród dębów i klonów.
Moje życie byłoby prostsze
gdybym miał taki kawałek domu.
Pewnie dbałbym o dzieci i żonę
nie paliłbym może i nie pił...
Moim myślom skundlonym
udałoby się czegoś uczepić.
Gdybym miał taki ogród jak ty masz
to bym chodził wśród traw i kwiatów -
Świat mógłby ze mną wytrzymać
a ja na coś przydać się światu.
Nawet nie wiesz jak mi tu dobrze
tak usiąść z widokiem i siedzieć
godzinami patrząc na modrzew
wśród piątków, świątków i niedziel.
Czas tutaj z rąk nie ucieka
nie żałuję chwil, które gasną -
Odnajduję w sobie człowieka
bo mam wreszcie siebie na własność.
2009
Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literatów.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Mirosław Bochenek, Marysin (I), Czytelnia, nowynapis.eu, 2023