24.07.2023

Piosenka o zagubionych rękawiczkach bussineswomen

1.

Natura dała palców pięć.

A ty się staraj, ty się kręć,

by jak najwięcej zdobyć, mieć

– ot, trudna rada.

Unosisz kciuk, bo dobrze jest,

a wskazujący wskazać chce:

tu jest początek, a tam kres

i nie wypada...

Najmniejszy palec – taki brzdąc.

Podrapać się, do nosa wziąć.

A ten środkowy, zamiast kląć

– wystarczy unieść.

I wszystkie pięć, jak jeden mąż,

lecz zaplątany w ciemny gąszcz,

jeden, serdeczny, wolny wciąż...

Kto go zrozumie?

 

Ref.

Chociaż miała już tych dzieści kilka lat,

w rękawiczkach ciągle poznawała świat.

Bo tu nie sparzyć się nie sposób

i po grzbiecie wziąć od losu

A od bliskich znów usłyszeć: szach i mat!

Lecz pewnego dnia, bo bywa taki dzień

rękawiczki obie zagubiły się...

Jakie dzisiaj będzie jutro

i czy jutro nagły chłód, to

już nieważne, mniejsza z tym, zapomnieć chcę!

 

2.

Natura dała palców pięć,

co się zwijają czasem w pięść,

a może lepiej: pal go sześć!

wtedy powiedzieć?

Opuszczasz kciuk, bo kiepsko jest,

a wskazujący wskaże wnet:

tam jest początek, a tu kres

– skąd miałam wiedzieć?!

Palec najmniejszy ? takie nic,

a jednak z całą resztą drży.

I ten środkowy, zamiast lżyć

– szybko do góry!

Bo wszystkie pięć jak twardy sęk,

lecz wszystko nagły trawi lęk.

Czy to obrączki cichy brzęk?

Znów w głowie bzdury.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Krzysztof Beśka, Piosenka o zagubionych rękawiczkach bussineswomen, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...