Przedmurze chrześcijaństwa
Wieczna sromota i nie nagrodzona.
Szkoda Polaku! Ziemia spustoszona
Podolska leży, a pohaniec sprośny
Nad Niestrem siedząc, dzieli łup żałosny!
To Kochanowski.
„Serdita sobaka waukom strawa”,
groźny pies wilków karmą,
to Chodkiewicz. Tak miał po białorusku
powiedzieć tureckim posłom.
A słysząc o ich nieprzeliczonej armii,
pochylił hetman rękojeść szabli
i dodał: „ta ich policzy”;
„szmaty białej nie zatknę”, to z Trylogii,
„narodzie mój, jęli ci ciało w popiół kruszyć,
by wydrzeć Boga z żywej duszy”, to Baczyński.
Bitwa trwała prawie cały wrzesień 1621 roku.
Szesnastoletni sułtan Osman Drugi osobiście
torturował jeńców i gryzł palce z wściekłości
po klęsce. W rok później, w Stambule, linką
udusili go janczarzy.
W Kamieńcu na 36-metrowym minarecie
stoi złocona figura Matki Bożej,
podziurawiona serią z karabinu maszynowego
czerwonoarmisty. Synteza dziejów tej ziemi,
jej groza i nadzieja. Niewiasta Apokalipsy.
To Potocki:
Twoja to wiktoryja, Twój fest, Twoje dziwy,
że Turczyn, który samym strachem końskiej grzywy
Wielkie kruszył fortece i narody gładził,
Pierwszy raz jako kosa o kamień zawadził.
Kamieniec Podolski – Pszów, 1 sierpnia 2019 r. – 20 stycznia 2020 r.