06.02.2023

W drodze z Damaszku [fragment poematu]

VI


Mikwa napełniona deszczową wodą
czekaosiemdziesiątdni
abyumyłsięiwyprałodzienie

Składaofiaręzbaranka
naktóregowskazująkobiety
izapraszajądotańcanarozżarzonychwęglach

Już nie płacze – wysławia Jedynego
Menorach błyszczy siedmioraką pieśnią
siedmiomapsalmamispływająwody

Rozmawiają o duchach spotkanych na pustyni
tamobok skolopendryi skorpiona
waromatachliliizadesmią

Gdzie dzikie kozy kołyszą biodrem wokół koziorożca
a liście słonorośla przysmakiem bywają wśród zup
wśródprzypołudnikazróżąjerychońska

jakzmartwychwstanie

XX


Tyjeszczeniewiesz
że biegnąc do źródeł dotykam tej czułości
któraobmywapowieki istopy
aczystościąporannychpostanowieńzachwyca

Tyjeszczeniewiesz
że dźwięk przebudzenia jest Jego odblaskiem
stąd wybór sandałów wytrwałych jak pergamin
przenoszącySŁOWO

Tyjeszczeniewiesz
w jakiej słodyczy pękają granaty
apotem miąższfigi migdałów
ikoziemlekospływające pobrodzie

Tyjeszczeniewiesz
że kiedy zapalam ogień u stóp
umieramw zachwycie
zdziwiony mocą nie swoich dłoni:
JESTEM

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jerzy Binkowski, W drodze z Damaszku [fragment poematu], Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...