Nowy Napis Co Tydzień #096 / zakon innowierców. próba wstępu
przegrałem w swojej krótkiej (jak moje podróże na gapę) wędrówce wiele relacji z kobietami.
aż czas było mnie wysłać na sybir. jakoś nikt się do tego nie palił, a więc wywiozłem się sam.
ta historia rozpoczęła się, gdy postanowiłem założyć zakon lub łapać pociąg do archangielska.
głos wewnętrzny mówił: synu, ty jesteś jak rolnik, masz uprawiać literaturę albo iść do ziemi.
marzyła mi się utopia, gdzie jedynym prawem jest klauzula sumienia, wspólną walutą książki.
było tak, że duch ludów wchodził we mnie, a nogi w dupę. i nie ma przebacz – ora et labora.
i śpiewał mi niegdyś bob dylan: musi być stąd jakieś wyjście – powiedział błazen do złodzieja.
ta opowieść rozpoczęła się, gdy jechałem na syberię, ale w drodze wysiadłem w sochaczewie,
żeby wziąć udział w turnieju jednego wiersza.
Dwadzieścia wierszy Kacpra Płusy zasiliło w tym tygodniu czytelnię naszego portalu. Wiersz zostały zakupione w ramach programu „Tarcza dla literatów”.