05.08.2021

Nowy Napis Co Tydzień #112 / Kobiety

Z cyklu: Historie…  

Na początku była mama. 
Nazywała się życie, czyli Ewa, 
która pokonała niebezpieczną 
dla noworodków Lilith. 


W podstawówce poznałem Helgę 
z zachodnioniemieckiego 
uświadamiającego filmu. 
Na zawsze popamiętałem poród. 


Przeżyłem kilka platonicznych 
i bezobjawowych samobójstw. 
Zacząłem poznawać fajne babki, 
a jeszcze nie mówiło się o ciachach. 


Kobiety mają to coś, o czym 
śnią poeci i inni majsterkowicze. 
Mają przede wszystkim duszę 
i na ogół są ładne. Jak wiosna. 


Świat zawsze był pomylony, 
dlatego tak potrzebne są brunetki 
i blondynki w swych szalonych tipsach. 
To tlen i wiatyk na tajemną drogę. 


Na przykład pluszowa Małgosia 
(imię dla kamuflażu zmienione), 
czuła jak narkotyk, gdy się do niej 
przytulić i pocałować z języczkiem. 


Mam serce nawet dla gościni. 
Ona zawsze była gościówą, która 
nie wie, co gada, ale na szczęście 
nigdy nie będzie mężczyzną.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Marek Czuku, Kobiety, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2021, nr 112

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...