31.08.2023

Nowy Napis Co Tydzień #218 / Dziś kupiłem

Dziś kupiłem ci szafirową sukienkę, a potem
kupiliśmy łyżeczkę ze srebra, bo będziemy mieli
chrzest wnuczki i poszliśmy do księgarni, i znów
kupiłem dużo poezji. Na ulicy był deszcz, więc
wyjąłem parasol, ale zanim wyszliśmy, deszcz
ustał

i cała Grodzka ulica była jasna, bo świeciło dużo
słońca i chmury oślepły. Tak były białe.
I wróciliśmy do domu, ale wiersze mi nie szły

a ty odgrzałaś pierogi, które były dobre i
zobaczyłem, że wszystko, co dziś zrobiliśmy
było dobre, więc pora była nam odpocząć, gdyż
Leonard śpiewał pieśń na odpoczynek. Jeszcze

tylko trzeba przynieść z balkonu pościel, bo już
dosyć była na wietrze, który staje się coraz
bardziej niespokojny. Śpieszy się. Chyba ucieka
przed deszczem, albo przed nadchodzącym

mrokiem, który lubi panoszyć się bez końca.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Zygmunt Ficek, Dziś kupiłem, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2023, nr 218

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...