02.05.2024

Nowy Napis Co Tydzień #252 / Milcząca wzajemność. Inspiracje artystyczne młodego Karola Wojtyły

Zachęcamy do pobrania książki Milcząca wzajemność w pliku PDF.

Otrzymaliśmy książkę poszerzającą stan wiedzy o początkach literackich Karola Wojtyły, sytuującą owe początki w rzadko omawianych dotąd kontekstach i chyba też podnoszącą jej znaczenie na tle bogatego przecież dorobku Jana Pawła II, a także literatury polskiej końca lat 30. i okresu II wojny światowej. Widoczny w wielu tekstach i zrozumiały ton aprobaty oraz szacunku dla juweniliów Wojtyły nie niweczy naukowych efektów i korzyści płynących z lektury książki, która nie jest laurką czy hołdem, ale pogłębionym i wieloaspektowym portretem artysty okresu - burzliwej - młodości.
Maciej Urbanowski

Prace zebrane w tomie jednoznacznie wskazują, że trzeba dokładnie przyjrzeć się dziełom poetyckim Wojtyły z młodzieńczego okresu. Jak udowadniają to prezentowane analizy, wśród tych utworów są dzieła wyjątkowe, o bardzo wysokich walorach artystycznych. Wczesne teksty przyszłego papieża są oczywiście różnorodne, ale w większości zapowiadały niezwykły talent poetycki i teatralny.
Wojciech Kaczmarek

Wojciech Kaczmarek

okładka książki
Poznawanie Karola Wojtyły

Mogłoby się wydawać, że dorobek literacki Karola Wojtyły jest znany przynajmniej dla pewnej grupy badaczy, literaturoznawców i teatrologów. Okazuje się jednak, że wciąż jesteśmy zaskakiwani nowymi odkryciami archiwalnymi, które poszerzają listę jego utworów i wymuszają niejako korektę dotychczasowych ustaleń interpretacyjnych. Praca zespołu przygotowującego edycję krytyczną dzieł literackich Karola Wojtyły – Jana Pawła II przyniosła sporo zaskakujących odkryć dotyczących tekstów pozostawionych przez autora w rękopisach, a także ujawniła wiele różnych wariantów i wersji dzieł utrwalonych w maszynopisach. Odkryto także, nie bez zdziwienia, wiele zmian w tekstach wydanych w 1979 roku przez pierwszych edytorów Poezji i dramatów. Dzisiaj, pochylając się nad twórczością Wojtyły, edytorzy mają na szczęście inną perspektywę. Chcą ocalić tę twórczość przed jakimiś uszczerbkami, przed zamazywaniem jej oryginalności, tak w zakresie językowych osobliwości, jak i układu graficznego poszczególnych utworów, zachowanych w wersjach rękopiśmiennych i maszynopisach.

Dorobek literacki Karola Wojtyły wymaga bowiem, jak dowodzi przygotowywana edycja krytyczna jego dzieł, szczególnej dokładności. Odczytanie zawartego w nich przesłania, odkrycie kontekstów, jakie towarzyszyły momentowi powstawania utworów, faz budowania całości cyklów, otwiera drogę do poznania korzeni, z których wyrasta wyjątkowa postawa autora wobec ludzi i wobec historii. Koncepcja świata poetyckiego jest u Wojtyły zawsze podporządkowana relacjom osobowym, które stoją w centrum zdarzeń przedstawionych w utworach. Dotyczy to zarówno cyklów poetyckich, jak i dramatów. Odkrycie tych relacji, ich nieodzownych funkcji w konstruowaniu portretów wewnętrznych postaci – bohaterów literackich – jawi się dziś jako zupełnie nowe zadanie stojące przed literaturoznawcami i teatrologami.

Badania dotyczące biografii Karola Wojtyły, zwłaszcza okresu dzieciństwa i lat szkolnych, przyniosły już wiele ustaleń i udokumentowanych relacji związanych z udziałem pisarza w życiu artystycznym Wadowic. Najszerzej omówiła je Marta Burghardt, pisząc o wadowickich korzeniach poety, ale sporo dodatkowych informacji wniosły także inne szczegółowe opracowania działań teatralnych i literackich, jakie wówczas podejmował. Myślę tu zwłaszcza o artykułach i książkach Stanisława Dziedzica, pokazujących cały szereg oddziaływań środowiskowych na młodego ucznia i początkującego artystę. Ta wiedza pozwoliła następnie na dość wyraziste nakreślenie portretu młodego gimnazjalisty, poety i aktora, który z bogatym bagażem doświadczeń wyjechał ze swego rodzinnego miasta do Krakowa, by tam rozpocząć kolejny etap swego życia.

O tym okresie wypowiadali się uczestnicy tamtych wydarzeń, koledzy i koleżanki Wojtyły i ich wspomnienia, zebrane w tomie Młodzieńcze lata Karola Wojtyły. Wspomnienia, stanowią bardzo ważne źródło wiedzy o jego doświadczeniach życiowych i drodze artystycznej oraz duchowym dojrzewaniu do kapłaństwa. Okazuje się jednak, że sześciolecie 1938– 1944, obejmujące początek studiów polonistycznych Wojtyły, intensywny udział w życiu literackim i teatralnym na Uniwersytecie Jagiellońskim, a potem także w teatrze konspiracyjnym, decyzję o wstąpieniu do seminarium i rozpoczęcie w roku 1942 konspiracyjnych studiów teologicznych, pracę w Solvayu, a od sierpnia 1944 roku stały pobyt w seminarium duchownym (w pałacu kardynała Sapiehy), kryje wciąż wiele tajemnic związanych z podejmowaną twórczością literacką i teatralną. Wiedza ta jest nadal rozproszona. Informacje od uczestników ówczesnych zdarzeń, świadectwa osób, które były blisko pisarza, a także listy i kontakty osobiste z rodziną i przyjaciółmi, stanowią materiał czekający jeszcze na opracowanie, szczególnie teraz, gdy odkrywane są nowe teksty literackie z tego okresu. Badania naukowe prowadzone w Archiwum Krakowskiej Kurii Metropolitalnej pozwoliły dotrzeć do nieznanych utworów, odsłoniły ślady literackiej i artystycznej działalności Wojtyły jako kleryka, młodego księdza, a potem biskupa i kardynała. Stąpamy wciąż po terenie pełnym życia, ukrytego za pismami, notatkami, zapiskami, fotografiami, które w niedalekiej przyszłości pozwolą być może widzieć jaśniej niezwykłe losy tego niezwykłego człowieka.

Dobrze się stało, że w krakowskim środowisku literaturoznawców i teatrologów dojrzała myśl, by dokładniej przyjrzeć się właśnie temu wczesnemu okresowi twórczości przyszłego papieża, a także wniknąć w dokonywane przez dojrzewającego poetę wybory intelektualne i życiowe. Analizowanie z wielu różnych perspektyw dzieł Karola Wojtyły z tych lat pozwala na coraz dokładniejsze rozpoznanie poetyckiej i intelektualnej „zawartości” tych tekstów, zwłaszcza ukrytej w nich wizji rzeczywistości. Życie młodego poety było kształtowane przez lektury, doświadczenia teatralne, a nade wszystko przez doświadczenia życiowe (śmierć ojca, pracę w Solvayu, aktorstwo, odkrycie powołania kapłańskiego). W dziełach z tego okresu widać wyraźnie zarys literackich ujęć i teatralnych kształtów, które w pełni objawią się w utworach dojrzałych, z lat 50. i 60. ubiegłego stulecia, a nawet z ostatnich lat życia Jana Pawła II, na przykład w Tryptyku rzymskim.

Poznawanie Wojtyły staje się jednak nie tylko wielkim wyzwaniem intelektualnym, ale może nade wszystko poznawaniem drogi do świętości, docieraniem do miejsc, gdzie poeta odnajdywał dla siebie i innych życiodajne źródła istnienia, blask Prawdy i przestrzenie Miłości. Droga Jana Pawła II wiedzie najpierw ku odkrywaniu tajemnicy Boga, widzianej przez śmierć bliskich, przez cierpienie, zagrożenie własnego życia. Równocześnie staje się ona drogą odkrywania tajemnicy człowieka w jego osobowym wymiarze, oświetlającym wnętrze i przestrzeń duszy, wobec wyzwań miłości bliźniego i służby najuboższym. Wydaje się, że w tym procesie poznawania owych tajemnic Boga i człowieka poeta odkrywa niezwykłą moc relacji, które kształtują wzajemne odniesienia między Stwórcą a stworzeniem. Wojtyła początkowo zma[1]gał się z opisem świata i działaniami człowieka, a także z rozpoznaniem śladów Boga w swojej historii, ale dopiero w koncepcji osoby ludzkiej, otwartej na relacje z drugim człowiekiem, a przede wszystkim z Bogiem znajdzie odpowiedź na pytanie o sens życia, o kształt losu, który jawi się jako czekająca na spełnienie misja zadana mu przez Boga. Potem, już w okresie dojrzałości artystycznej i naukowej, w sposób lapidarny powie, że osoba, to „ktoś”, a więc podmiot posiadający tożsamość zbudowaną najpierw z relacji do siebie (samoposiadanie), a potem do innych (relacja „ja” 14 Wojciech Kaczmarek do drugiego „ja”). I dlatego wiele zdarzeń poetyckich i dramatycznych umieści pisarz w przestrzeni osoby, znacznie poszerzając zakres stanów wewnętrznych bohatera, psychiki, emocji, odczuć czy myśli.

Poszukiwania źródeł człowieczeństwa prowadziły Wojtyłę ku transcendencji, przenikaniu w przestrzenie doświadczane wiarą, gdzie można wejść rozbłyskiem łaski, mocą mistycznej relacji. Teraz, po stronie badaczy i interpretatorów, powinna pojawić się troska, by tę drogę odtworzyć. Prezentowany tutaj tom prac daje ku temu sposobność. Dowody pogłębionej refleksji nad człowiekiem i światem zostały zauważone właśnie we wczesnych, i często niedocenianych, utworach Wojtyły, które z racji czasu ich powstania zakwalifikowane zostały jako juwenilia.

W niniejszym zbiorze znajdziemy sporo odkrywczych ustaleń i nowych interpretacji. Marta Burghardt sięgnęła po obraz sceniczny Chrystus Król, napisany ręką siedemnastoletniego gimnazjalisty, prawdopodobnie przy dużym udziale księdza doktora Edwarda Zachera, wadowickiego nauczyciela Wojtyły. Dokonana analiza sztuki i jej koncepcji scenicznej nasunęła wniosek, że już w tym wczesnym okresie Wojtyła uczestniczył w wydarzeniach teatralnych dużej rangi artystycznej, że doświadczenia zdobyte przy inscenizacji sztuki wniosły wiele do jego późniejszych zainteresowań scenicznych i poszukiwań odnoszących się zwłaszcza do dramaturgii religijnej.

Podobnie w tekście Stanisława Dziedzica odnajdziemy tezę, że pierwsze kontakty Karola Wojtyły ze środowiskiem literackim na Uniwersytecie Jagiellońskim, a potem także zaangażowanie w działalność teatru studenckiego były czasem skrywającym wciąż wiele tajemnic, ukrytych działań artystycznych, spotkań, twórczych aktywności. Dowodzą tego młodzieńcze sonety ukończone latem 1939 roku, zebrane przez badacza w tomie Sonety. Magnificat, wydanym w roku 1995. Analiza tych wczesnych utworów utwierdza dziś wielu badaczy w przekonaniu, że ich autor pokazywał w nich nie tylko swój kunszt słowa, ale także głębokie przemyślenia dotyczące najważniejszych zagadnień ludzkiego życia.

Aktywność młodego studenta polonistyki w latach 1938–1939 nie ograniczała się tylko do poezji, ale obejmowała także teatr. Najlepszy znawca tych zagadnień, Jacek Popiel, przypomina w swoim szkicu genezę powstania Teatru Rapsodycznego i pełne przyjaźni związki Wojtyły z Mieczysławem Kotlarczykiem. Pasja teatralna obu twórców zrodziła bowiem cały szereg inicjatyw podejmowanych przez zespół w czasie wojny, a ich współpraca, tak owocnie realizowana w tym „nieromantycznym” czasie wojny, przetrwała nawet wtedy, gdy Teatr Rapsodyczny został zlikwidowany na skutek działań władz stalinowskich.

O tym, że młodzieńcze utwory poety zawierają ogromny ładunek artyzmu, przekonują badacze analizujący niektóre teksty pochodzące z tego okresu. Krzysztof Dybciak, interpretując powstałą jesienią 1939 roku Balladę wawelskich arkad. Poemat symfoniczny, uznał ją za naj[1]cenniejsze dzieło w całym dorobku poetyckim Wojtyły. Na tę wysoką ocenę składa się, zdaniem badacza, nie tylko semantyczne bogactwo utworu, wielość międzytekstowych odniesień, kunsztowna metaforyka ukazująca niebywałą erudycję młodego twórcy, ale także dojrzałość przesłania i pogłębione spojrzenie na los człowieka. Obecne w tekście odwołania do kultury antycznej i do historii Polski, do Biblii i tradycji chrześcijańskiej wzmocnione są przez operowanie swoiście pomyślaną symboliką, a artystycznie zaprojektowana całość i ukryta w utworze rzeczywistość podmiotu lirycznego czynią z poematu niezwykle twórczy i wyjątkowo dojrzały tekst, który wytrzymuje porównanie z najwybitniejszymi utworami poetyckimi, jakie napisano w tym czasie w polskiej poezji.

Podobnie wysoką ocenę otrzymał cykl mistycznych wierszy Wojtyły, Pieśń o Bogu ukrytym, pochodzący prawdopodobnie z roku 1942 lub 1943. Józef Maria Ruszar, analizując medytacyjną formę utworu, stwierdził, że choć stawia on duże wymagania odbiorcy, bo staje się materią do rozważań egzystencjalnych i duchowych o najwyższych rejestrach poetyckich, to równocześnie proponuje otwarcie się na działanie Boga, zawsze pełnego miłości do człowieka. Utwór zadziwia swoją odrębnością od podobnych tekstów powstających w okresie okupacji, z dominującym wówczas obrazem poety-wieszcza. U Wojtyły podmiot liryczny jest przede wszystkim myślicielem, otwierającym przed odbiorcą perspektywę metafizycznej relacji człowieka ze Stwórcą, bez cienia zwątpienia w jego moc. Podjęta przez badacza analiza całego cyklu dowodnie wskazuje, że mamy do czynienia z najwybitniejszym poematem mistycznym młodego wówczas autora.

W kontekście analizy Pieśni o Bogu ukrytym sytuuje się także niedawno odnaleziony tekst Ciągle jestem na tym samym brzegu, powstały nieco wcześniej, prawdopodobnie między rokiem 1941–1942. Interpretując ten utwór, Zofia Zarębianka postawiła tezę, że może on być wstępem do Pieśni o Bogu ukrytym. Jej zdaniem świadczą o tym zbieżności wynikające z mistycznego nacechowania obu tekstów i ukierunkowania prowadzonej przez poetę refleksji ku medytacji nad poznaniem Boga. Analiza porównawcza obu utworów otwiera nowe możliwości interpretacji poetyckiego myślenia Wojtyły i zawartego w tych tekstach uniwersalnego przesłania dotyczącego refleksji nad człowiekiem i nad powołaniem do życia w perspektywie wieczności.

Tezę o wielowątkowym i artystycznie inspirującym charakterze wczesnej twórczości Wojtyły potwierdza także ksiądz Robert Tyrała. W swojej analizie sonetu IX, pochodzącego z cyklu siedemnastu sonetów, które młody Wojtyła ukończył latem 1939 roku, badacz pokazuje, w jaki sposób skondensowana poetycka treść tego utworu stała się podstawą muzycznej interpretacji napisanej w roku 1996 przez krakowskiego kompozytora Juliusza Łuciuka. Tekst Wojtyły okazał się na tyle pojemny, że na jego podstawie mógł powstać autonomiczny utwór muzyczny. Kompozytor uczynił ze słów papieża libretto, którego przesłanie dociera od tej pory do współczesnego odbiorcy także poprzez język muzyki.

Ważne są też w tomie uwagi dotyczące swoistości języka Karola Wojtyły. Badacze – Renata Przybylska i Kazimierz Ożóg – sięgnęli zarówno do tekstów literackich, jak i do zachowanych listów, ukazując językową dojrzałość w kształtowaniu wizji świata przez młodego poetę, a przede wszystkim w wykorzystaniu językowych narzędzi do budowania relacji między ludźmi, a także między człowiekiem i Bogiem.

Prace zebrane w tomie jednoznacznie wskazują, że trzeba dokładnie przyjrzeć się dziełom poetyckim Wojtyły z tego młodzieńczego okresu. Jak udowadniają to prezentowane analizy, wśród tych utworów są dzieła wyjątkowe, o bardzo wysokich walorach artystycznych. Wczesne teksty przyszłego papieża są oczywiście różnorodne, ale w większości zapowiadały niezwykły talent poetycki i teatralny. Ich interpretacja pozwala lepiej poznać drogę Wojtyły przez literaturę i teatr do odkrycia Słowa, które wskazało mu misję przekraczającą dotychczasowe poszukiwania.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Wydanie zbiorowe, Milcząca wzajemność. Inspiracje artystyczne młodego Karola Wojtyły, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2024, nr 252

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...