W nowej serii Biura Literackiego „Klasycy europejskiej poezji” ukazał się pierwszy w polszczyźnie książkowy wybór wierszy Skóra byka katalońskiego poety Salvadora Espriu w przekładzie Filipa Łobodzińskiego. Więcej informacji na stronie Biura Literackiego.
Lata temu nasi dziadowie
spoglądali
na to samo zimowe
niebo, wysokie i smutne,
odczytując w nim dziwny
symbol opieki i wytchnienia.
A najstarszy z wędrowców
skierował ku niemu długi
kostur swej władzy,
wskazał je pozostałym,
po czym, zwracając kij ku polom,
ozwał się:
– Z pewnością tu odpoczniemy
po niezmierzonych szlakach
Golah.
Z pewnością tu
mnie pochowacie.
I tak pochowano ich,
jednego po drugim, w Sefarad,
wszystkich, którzy wraz z nim przybyli,
podobnie ich synów i wnuków,
aż po nasze czasy.
Albowiem dobrze wiemy, że wielu
wciąż jest rozproszonych
na wietrze i na tułaczce
podczas Golah.
Ale nie chcemy już
opłakiwać świątyni
ani cierpieć nieskończonej tęsknoty
za naszym miastem.
I dlatego kiedy ktoś
z rzadka podejdzie
i ze srogą miną
spyta nas:
„Dlaczego trwacie tu,
w tym kraju niegościnnym i suchym,
spływającym krwią?
Z pewnością nie była to
najlepsza z ziem napotkanych przez was
w ciągu tego długiego
doświadczenia, jakim jest
Golah”,
my, uśmiechnięci lekko
na wspomnienie
naszych ojców i dziadów,
odpowiadamy tylko:
– A w naszych marzeniach – tak.