Litania

Tybetański panie kamieni

mówiłeś że one

nikomu niepotrzebne

oznaczają radość

a symbolizują trwałość i kruchość bytu

dostatek pól przyszłych

 

Bezinteresowne istnienie

wyrasta na naszej drodze

ale bez niego noga zapadałaby się w kostce

w naczyniach woskularnych

 

I śpiew

Chór mchów

które nie znały spoczynku wędrując

 

Nazywają też ciebie władcą promieni

Jubilerem

Bo szukasz właściwej oprawy

 

Moja rola wypadnie bardzo skromnie

Blisko lwa i myszy

 

Zapomnieliśmy że symbole mają swoje nierówności

więc nic już się nie powtórzy

i na zawsze będziemy szukać klucza

 

Wiem że nie chciałbyś odrętwienia

ani zsinienia

że masz tułów muchy a nogi pająka

i zabłąkane sprzeczności

zapędzasz w sieci naszych spojrzeń 

(Ł. 23.IV.1979)