31.03.2021
Rozmowy umarłych
Jak będziemy rozmawiać w niebie, pytasz.
Zbawieni, pozbawieni ciał, wyzbyci ust.
Będziemy rozumieć swoje myśli, mówię
i obserwuję wybuch twojej radości, córeczko.
A potem myślę: szkoda, że niebo nie jest tu,
zmiotłoby zasieki słów, przebiło skorupy, zdarło zasłony.
Ale musi być inaczej. Przebijamy się ku sobie
w znoju i trwodze. Przez sen wykrzykujemy imiona.
9 maja 2010
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Przemysław Dakowicz, Rozmowy umarłych, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021