15.04.2021

Upadłe anioły

(poetyckiej grupie, którą mają „gdzieś” poeci Świetlicki i Podsiadło)

To nie jest już miłość

To tylko ciągła rozpacz
Po drugiej stronie lustra
widzę wciąż te same anioły

Od lat żyją samotne
Zbrzydły i mają pomarszczone twarze
Swoją starość niczym mędrcy epoki
oswajają w wyśnionych dziewczętach

Od czasu do czasu
w swoim długim milczeniu
ożywiają metafory i pejzaże miast

A kiedyś łączyło je poczucie wspólnoty
z powodu braku ojców
Często siedząc przy kieliszkach
przywoływały edypowe wojny
i wtedy były nawet sobie bliskie
jak  ścieżki wydeptane w polu
o których zapomnieli leniwi oracze

Dziś mają złamane skrzydła
A przecież nie żyły we mgle
ani w zimnym deszczu
Utkwiły więc jak tępe noże
w zimnych płetwach ryb

Zabrakło im chleba do podziału
Ostatnie jego okruchy
zjadły zdziczałe gołębie

Teraz łączy je samotność
dwóch przeciwległych brzegów

Pośrodku ściętego drzewa wyrasta cierń
wyrwany z korony chrystusa

I pozostał im jedynie krzyż
Giętki jak kręgosłup

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Aldona Borowicz, Upadłe anioły, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...