Bogdan Bartnikowski lat 11
W magazynie
stosy okularów
dokąd poszli ludzie bez okularów?
– poszli do nieba, po omacku
z wyciągniętymi rękami.
W magazynie
drewniane nogi
dokąd mogli pójść ludzie bez nóg?
poszli do nieba śmiesznie podskakując.
W magazynie
gumowe ręce,
złote zęby,
sztuczne szczęki
Ci, którzy je nosili
aniołowie bez nóg
aniołowie z dziurami zamiast ust
kuśtykają po pustych zaułkach nieba
wyciągają po omacku
kikuty rąk
lecz zamiast dłoni Boga
chwytają inne wyciągnięte kikuty
Bogdan Bartnikowski – rocznik 1932, jeden z najmłodszych uczestników Powstania Warszawskiego, więzień polityczny Auschwitz-Birkenau. Po wyzwoleniu obozu – syn pułku, a po ukończeniu dęblińskiej „Szkoły orląt” – lotnik. Autor kilkakrotnie wznawianych wspomnień Dzieciństwo w pasiakach. W wierszu jego wypowiedź połączono z wątkiem poematu Mikulàša Kovàča Oświęcim 1958.