06.02.2023

dzieci z piwnicy

Irenie Sendlerowej

za mgłą. za doliną i lasem. kiedy sen wygiął się zza kraty
z piwnicy i kiedy budzić się znaczy być przerażonym. Lepiej
spać. więc śpi zakopany w stare koce. Choć. dudnią cieniutkie
pajęcze krzewy. zasłaniają twarze poczerniałe. za ucichłą
lokomotywą. za milczącymi, znikającymi w ciemnościach latarniami. Które

zapomniały wskazywać drogę. Gdzie.
zapędzone chmury zgubiły drogowskaz. i gdzie czeka się
na wschód nocy. w głębi. pod rynną. gdy deszcz kapie do ust.
wypatruje się nadziei przez zamazane okno. Kiedy
pryśnie zły czar. Bo. przecież. człowiek człowiekowi. Tego. By.

nie zrobił. może więc warto splunąć na cztery
strony świata i odgonić zły urok. Wtedy. znowu będzie
się zjeżdżać po szkolnej poręczy. I. lepsze będzie
nakrzyczenie przez mamę. I. wywijanie przez tatę paskiem
grubszym od pnia dębu. niż to milczenie. w dzień. w południe i wieczór

i pani w czepku z palcem na ustach.
każe milczeć chomikowi. lalce udającej
złą czarownicę. betonowej podłodze i kiedy trzeba pilnie słuchać. Czy.
nie zadudnią ciężkie kroki w sieni. z milczenia. zza tupiących igieł sosen.
martwi się. Co. się stanie z topolą. która wyrosła nagle. ze szpary w betonie.

Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literata. 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Barbara Maria Rustecka, dzieci z piwnicy, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...