18.01.2022
Grudzień, kolęda
Marznąca mżawka cicho opada na sosny i trawy,
na martwe liście i na wspomnienie o motylach,
ważkach i żukach, opada jak folia na ciało,
które zasnęło i śpi, śpi, śpi.
A może tylko nieruchomo czeka? Bo cały
czas jest czekaniem. Więc śpi, czekając,
nie wiedząc nawet o tym, że czeka. Lecz
nie musi wiedzieć, wystarczy mu że śni.
Nabiera sił, a może raczej nabiera słabości,
gromadzi wszystkie biedy i wszystkie śmierci.
Dla Człowieka, który przyjdzie i wszystko odmieni,
ale to już nie będzie sen.
Wiersz z tomu Wzruszenia (2017)
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jarosław Jakubowski, Grudzień, kolęda, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022