20.04.2022

Kalliope opowiedz

Z Zeusem usiadłam przy stole,
na niebieskim rydwanie nieba.
Wypatruję grających na złotych cytrach
pod jego egidą.
Cielce z odrąbanymi nogami w symfonii światła
drżą w agonii,
przywołują łaskawe tchnienie nieobecnych.
Sokrates cykutą otruty –
jękiem tłumi mieszane języki,
wijące się jak trzepot motyli
w zaklętym kręgu.
Hermes – jak orzeł biały lata mi nad głową.
Afrodyta naga stoi,
w oczy uderza jej biel marmurowa –
wspomina ostatniego kochanka.
Kulawy Bóg próbuje namówić ją do miłości.
To oni wszyscy?
– pytałam.
Tylko cyprysy jak żołnierze stały na baczność niewzruszone.
W welonie zauroczenia,
jak z kielicha,
spijałam nektar tego spotkania.
W przepastnej ciszy serce uderzało wciąż w tę samą strunę.
Kalliope opowiedz.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Rachel Schancer, Kalliope opowiedz, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...