22.04.2023

Stary kawaler

kiedy na jego osiemnastce wyśniona Marta
tańczyła z Krzyśkiem wszystkie wolne
rodził się zimny blask

już pomaturalna Agnieszka
błyszczała w martwych cekinach tylko do rana
potem epizody sylwestrowe wybuchy
puste rakiety do czterdziestego chłodu

gdy Iza powiedziała żeby nie przynosił drzew
lepiej kwiaty bo umierają krócej
zastygł jak sznurek w woskowym brzuchu
jedyna linia życia

wczoraj nowo poznanej powiedział
że z tej świecy nie urodzą się cienie
nie zadrżą na ścianie przy pierwszym pocałunku
choćby rozpalony do czerwoności
rozgrzał ją aż zacznie się topić

ona słuchając patrzy chłodno i chowa dłonie
na których wosk zastygał już nie raz

Tekst został pozyskany w ramach programu Tarcza dla Literata.  

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Tadeusz Hutkowski, Stary kawaler, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...