Nowy Napis Co Tydzień #100 / Anatomia poznania. Hans Bellmer jako twórca nowoczesny
Chociaż od śmierci Hansa Bellmera minęło nieomal pół wieku, jego twórczość wzbudza dziś nie mniejsze kontrowersje, niż miało to miejsce za życia artysty. Trudno zresztą, aby było inaczej. Kojarzony przede wszystkim z naturalnych rozmiarów Lalkami, rzeźbiarskimi instalacjami przedstawiającymi zdeformowane dziewczęce ciała, eksplorował tak ważną współcześnie tematykę seksualności i pożądania. Nie ma jednak w tych pracach nic z tego, co za sir Rogerem Scrutonem nazwać można banalizacją pożądania, czyli zredukowaniem seksualnej namiętności do przyjemnego doznania
Sam Bellmer mówił przecież o tym, iż „dotychczas nie stawiano sobie wystarczająco poważnie pytania o to, w jakiej mierze obraz pożądanej kobiety określony bywa uprzednio obrazem pożądającego mężczyzny”
Ale to nie wszystko. Bellmer w swoich niepokojących pracach podejmuje jeszcze jeden, kto wie, czy nie istotniejszy, przynajmniej dla współczesnego odbiorcy, bo dotykający podstaw ludzkiego poznania, temat: ciała, które jest nie tylko „epistemologicznym narzędziem” dostarczającym umysłowi poprzez zmysły wyjściowych danych do opisu zewnętrznej rzeczywistości, lecz to poznanie współkształtującym. Inaczej mówiąc, artysta „przeczuł […] to, co zaniedbał Freud, to znaczy uczestniczenie całego ciała w życiu wyobraźni”
Berlin dwudziestych lat
Bez wątpienia źródła tych fascynacji leżą w dzieciństwie i młodości artysty. Hans Bellmer urodził się 13 marca 1902 roku w Kattowitz jako poddany cesarza Wilhelma II w rodzinie Hansa i Marii (née Donnerstag) Bellmerów. Sześć lat później, 8 stycznia urodził się brat artysty – Friedrich (Fritz), z którym młody Hans będzie uciekał od domowej tyranii ojca
Przełomowym wydarzeniem dla Bellmera była lektura listów Oskara Kokoschki (1886–1980) do Herminy Moss (1888–1928), niemieckiej lalkarki, która zrobiła dla austriackiego ekspresjonisty naturalnych rozmiarów szmacianą lalkę przedstawiającą jego kochankę Almę Mahler (1879–1964). Katalizatorem dla wyboru formy artystycznej stała się natomiast seria trzech wydarzeń z życia osobistego. Pierwszym z nich były odwiedziny u rodziców w Carlsruhe, prawdopodobnie w 1930 roku, dwa lata po ślubie Bellmera z Margarete Schnell. To tam zauroczył się w siostrzenicy swojej matki, Ursuli Naguschewski, pięknej nastolatce, która przybyła z Kassel. Drugim stała się wizyta w operze w okolicach 18 kwietnia 1932 roku, kiedy to Bellmer w towarzystwie żony, kuzynki (przeprowadziła się do Berlina w tymże roku) oraz Maxa Reinhardta (1873–1943)
Die Puppe
Nietrudno z takich elementów złożyć historię niemożliwej miłości i obsesyjnego pożądania dziewczęcego ciała, które ujście znalazło w Lalkach. Pierwsza z nich powstaje w znamiennym dla historii Niemiec roku 1933. W jej konstruowaniu pomaga Bellmerowi towarzysz dziecięcych ucieczek od ojcowskiej tyranii porządku – brat. W następnym roku powstaje natomiast surrealistyczny esej Die Puppe (pol. Lalka), zadedykowany Ursuli, rozpoczynający się od swoistego „wypowiedzenia wojny” użyteczności:
Pisarze brukowi, sztukmistrze i cukiernicy mieli to coś tajemniczego i cudownie słodkawego, co nazywało się nonsensem i oznaczało radość. Rozpraszali niechęć, która w moich przeżyciach łączyła się zwykle z jakimś pożytecznym celem, i wskazywali ciekawości bardziej uboczne drogi
H. Bellmer, Lalka [w:] K.A. Jeleński, Bellmer…, s. 43. [19].
Użyteczność, symbolizowana przez encyklopedię, została wygnana z domeny poznania:
Co do pożyteczności, to trzeba jednak powiedzieć, że nawet na tych drogach nie udawało się zatrzeć jej śladów do końca. Odnajdywały się w encyklopedii, odkąd zacząłem ją przekopywać, jak wspomnienie, co straszniejszych epizodów banalności, choć w zasadzie pociągające. Obce obrazy bez trudu wyzbywały się swoich pouczających intencji, pozostawała tylko ich ostrość, która domagała się natarczywie wyjaśnienia i użyczała rozbudzonym wyobrażeniom akurat tyle u siebie, że w jakiś nowy sposób stawały się wiarygodne. Ta wynaturzona wyrazistość mogła być bez wątpienia urzekająca. Dawała się naśladować i zupełnie zmieniała oblicze zabaw. W ten sposób ciekawość i zapał nie wyczerpywały się w książkach, aż któregoś dnia cud sztuk magicznych i kuglarskich zawładnął mną całkowicie
Tamże. [20].
To nie świat pozytywistycznej nauki, „pouczających intencji” dawał klucz do zrozumienia rzeczywistości, ale „magia”, ostry kształt, wyswobodzona z obowiązków wyznaczania klarownych granic linia.
Lalki będą towarzyszyć artyście do końca życia, znajdą swoją paradoksalną kontynuację w rysunkach. Jakiś czas później wspomniany wyżej Konstanty A. Jeleński, pisząc o nich, stwierdzi, że Bellmer „ukradł ojcu narzędzia jego pracy, że walcząc z nim, odebrał je użyteczności, której miały służyć, by tym dokładniej obrysować ów inny świat, budzący w nim nostalgię: świat, po którego meandrach swobodnie błądzi marzenie”
Wtargnięcie historii
Chociaż w III Rzeszy, nie tak purytańskiej obyczajowo, jak się utarło myśleć
Nowy etap
Po 1945 roku kariera Bellmera nabiera rozpędu, jego prace wystawiane są między innymi w Brukseli (1946), Nowym Jorku (1946), Ulm (1966), Berlinie (1966, 1967), Monachium (1967), Amsterdamie (1970) oraz wielokrotnie w Paryżu, w którym osiadł. Artysta odnawia też kontakty z rodziną, dowiaduje się o śmierci ojca oraz o tym, że Fritz dostał się do sowieckiej niewoli
Ostatnią partnerką i wierną modelką Bellmera była Unica Zürn (1916–1970). Spotkali się w 1953 roku i zostali ze sobą do jej samobójczej śmierci (od 1957 roku cierpiała na depresję i schizofrenię). Unica wyskoczyła z okna w mieszkaniu Bellmera 19 października 1970 roku
Niejednoznaczna nowoczesność
Zarówno artystyczne poszukiwania Hansa Bellmera, jak i jego biografia pozwalają określić go mianem twórcy na wskroś nowoczesnego. Jego życie rozpoczyna się w epoce „staroświeckiej nowoczesności” długiego wieku XIX, a kończy u progu postmodernizmu. Był świadkiem dwóch wojen światowych, narodzin i zmierzchu (przynajmniej jednego) totalitaryzmu, Zagłady. Bliski współczesności w fascynacji transgresyjną seksualnością, zarazem niepokoi skojarzeniami z pedofilią i uprzedmiotowieniem kobiety. Można jednak spojrzeć na tę kwestię inaczej i dostrzec w Bellmerze wywrotowca, który każe przejrzeć się w lustrze współczesnemu przewrotnemu purytanizmowi
To samo tyczy się rozczłonkowanych ciał bellmerowskich Lalek widzianych z perspektywy Oświęcimia i Gułagu (do pewnego stopnia podobne pytania o cielesność stawiała Alina Szapocznikow
Przypisy
- R. Scruton, Pożądanie. Filozofia moralna życia erotycznego, Kraków 2009, s. 9.
- Tamże, s. 370.
- Tamże, s. 169.
- A. Turowski, Biomorfizm w sztuce XX wieku. Między biomechaniką a bezformiem, Gdańsk 2019, s. 271.
- K.A. Jeleński, Bellmer albo Anatomia nieświadomości fizycznej i miłości, Gdańsk 2013, s. 19.
- Więcej o relacji sztuki nowoczesnej i psychologii poznawczej na początku XX w. [w:] E.R. Kandel, The Age of Insight. The Quest to Understand the Unconscious in Art, Mind, and Brain. From Vienna 1900 to the Present, New York 2012.
- Tamże, s. 277.
- Tamże.
- K.A. Jeleński, Bellmer…, s. 14.
- Cyt. za: A. Grzeszykowska, Love book, Warszawa 2011, s. 13.
- Ojciec, surowy pruski inżynier, będzie zmuszał młodego Hansa do pracy w hucie i kopalni węgla po ukończeniu Gimnazjum!
- Bellmerowie przeniosą się do Niemiec dopiero w 1925 roku, osiadając najpierw w Carlsruhe (obecnie Pokój) na Górnym Śląsku, po trzech latach zaś przenoszą się do Gleiwitz (obecnie Gliwice). Por. S. Taylor, Hans Bellmer. The anatomy of anxiety, Cambridge 2000, s. 200–201.
- Tamże, s. 200.
- Tamże.
- Tamże.
- Włoski malarz, w przeciwieństwie do twórców awangardowych zafascynowanych twórczością Cézanne’a, abstrakcjonistów czy ekspresjonistów, zwracał się ku dziewiętnastowiecznemu symbolizmowi oraz reinterpretował tradycję klasyczną. Jego płótna zapełniają tajemnicze figury, przeskalowana architektura i zestawienia przypadkowych przedmiotów umieszczonych w pustej przestrzeni, jak w Pieśni miłosnej (1914), na której przytwierdzona gwoździem gumowa rękawiczka sąsiaduje z gipsową głową antycznego posągu.
- S. Taylor, Hans Bellmer. The anatomy of anxiety, s. 201.
- Libretto napisane przez Jules’a Barbiera (1825–1901) i Michela Carrégo (1821–1872) oparte zostało na opowiadaniach E.T.A. Hoffmanna (1776–1822).
- H. Bellmer, Lalka [w:] K.A. Jeleński, Bellmer…, s. 43.
- Tamże.
- K.A. Jeleński, Bellmer…, s. 14.
- E.R. Kandel, The Age of Insight…, s. 581–582.
- Por. m.in.: H. Oosterhuis, Medicine, Male Bonding and Homosexuality in Nazi Germany, „Journal of Contemporary History” 1997, t. 32, nr 2, s. 187–205; E.D. Heineman, Sexuality and Nazism. The Doubly Unspeakable?, „Journal of the History of Sexuality” 2002, t. 11, nr 1/2, s. 22–66; E. Heineman, Gender, Sexuality, and Coming to Terms with the Nazi Past, „Central European History” 2005, t. 38, nr 1, s. 41–74; E. Boden, The Enemy Within. Homosexuality in the Third Reich, 1933–1945, „Constructing the Past” 2011, t. 12, nr 1.
- Fakt ten każe zniuansować stanowisko wedle którego Bellmer miał zrezygnować z jakiejkolwiek „użytecznej pracy” w geście protestu przeciw nazistowskiemu państwu.
- S. Taylor, Hans Bellmer…, s. 201.
- W 1936 roku powstaje poemat prozą Der Vater (niem. Ojciec).
- S. Taylor, Hans Bellmer…, s. 202.
- Tamże, s. 202–203.
- Tamże, s. 203.
- Tamże.
- Tamże.
- Nie sposób w tym miejscu uchylić się od pytania o stosunek francuskich artystów oraz artystów mieszkających we Francji do okupacji niemieckiej. Jak w tej sytuacji odnajdywał się Bellmer? Można się tego jedynie domyślać. Pewien trop może podsuwać wypowiedź artysty, którą przytacza Jeleński: ,,Początkiem mojego skandalicznego dzieła jest to, że świat jest dla mnie wielkim skandalem”. Cyt. za: K.A. Jeleński, Bellmer albo Anatomia nieświadomości fizycznej i miłości, s. 23. O dwuznacznej roli Paryża w czasie niemieckiej okupacji jako przyczynie przesunięcia się życia artystycznego do Nowego Jorku pisał Serge Guilbaut. Tenże, Jak Nowy Jork ukradł ideę sztuki nowoczesnej. Ekspresjonizm abstrakcyjny, wolność́ i zimna wojna, tłum. E. Mikina, Warszawa 1992.
- S. Taylor, Hans Bellmer…, s. 204.
- Tamże, s. 206.
- Tamże, s. 207.
- Za inny przykład może służyć tu Śmierć w Wenecji Tomasza Manna. Dziś uczucie, jakim zapałał podstarzały literat Gustaw von Aschenbach do młodziutkiego Polaka Tadzia, określone zostałoby mianem pedofilii lub efebofilii. Jednak w noweli opalizuje ono znaczeniami od bezinteresownej kontemplacji piękna młodego ciała po niemożliwą do realizacji chęć „wydarcia” przez starość witalności, jaką niesie młodość.
- R. Scruton, Pożądanie…, s. 54.
- Dodatkowy poziom znaczeń nadbudowała sama historia. Tworzywa, z których wykonane były prace Szapocznikow, wbrew oczekiwaniom zaczęły ulegać degradacji. I tak obiekty opowiadające historie o rozpadzie i defragmentacji ciała, których rękojmią miała być długowieczność plastiku, same zaczęły się rozpadać.
- K.A. Jeleński, Bellmer…, s. 23.