Nowy Napis Co Tydzień #184 / Muzeum Ikon w Supraślu
zwiedzamy
muzeum ikon w Supraślu
razem z pierwszakami
z Białegostoku
ikon jest tysiąc,
maluchów dwadzieścia,
nauczycielki dwie,
przewodniczka jedna.
Hodegetria
wszystkie maluchy
mają na sobie, na koszulkach,
angielskie słowa:
Brooklyn, Miami, jestem
motylem, nie lubię Trumpa
i inne
wszystkie ikony
mają na sobie, na płatach
starego złota, starocerkiewne słowa:
Wybawiciel, Przewodniczka w drodze,
święty Mikołaju wołaj za nami
i inne
za kilka lat,
zanim maluchy skończą podstawówkę,
czterdzieści procent ich rodzin rozleci się
w drobny mak. I w odłamki
szkła
za kilka lat
ikon będzie dwa tysiące;
pochodzą z konfiskaty,
są kradzione i przemycane na Zachód,
przechwytywane przez celników
za kilkanaście lat
maluchy będą same pisały ikony
nie po angielsku, nie cyrylicą, ale
plamami swojego losu,
jego złotem i popiołem,
brocząc własną krwiąza kilkadziesiąt lat
będą wołały jak święty Mikołaj
do Boga i Przewodniczki,
ochryple, krztusząc się życiem,
przejmująco, zawodząc; do skutku,
ufam
patrzę teraz w ich puste jeszcze oczy,
w których odbija się jedynie złoto, popiół
i ciemnokrwista czerwień
ikon
których muzeum w Supraślu
bardzo się nam podoba
Supraśl–Białystok, 16–17 maja 2018 r.,
Katowice, 1 marca 2019 r.
z tomu Ogród (2020)