27.04.2023

Nowy Napis Co Tydzień #200 / Wokół recepcji Szekspira

Mierzenie się z klasyką literatury i wielkimi pisarzami stanowi zawsze poważne wyzwanie rodzące się z lęku, by nie wyważać drzwi już otwartych, a jednocześnie, by nie dać się złapać w pułapki konwencjonalnych przekonań czy sądów. Autorzy muszą więc poszukiwać klucza do nowych ujęć przedmiotu, a przede wszystkim – nowych języków interpretacyjnych. Próbą wynalezienia takiego ujęcia i nowego języka interpretacji jest książka Krystyny Kujawińskiej Courtney Eseje o Szekspirze, opublikowana przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego w 2022 roku. Na wstępie trzeba zauważyć, że zarówno okładka książki, utrzymana w atrakcyjnym różu i z żartobliwym rysunkiem przedstawiającym głównego bohatera książki – Szekspira, jak i jej tytuł, nie zapowiadają do końca tego, co w pracy tej odnajdujemy. Przede wszystkim i po pierwsze: niejako wbrew „lekkiej” okładce mamy do czynienia z poważną książką naukową. Z kolei tytuł, to po drugie, sugeruje potencjalnemu czytelnikowi, że mieć będzie do czynienia z książką o Szekspirze – może z jego biografią? Może o twórczości wielkiego stratfordczyka? Nic z tych rzeczy. Otrzymujemy do rąk pracę, która dotyczy, jak deklaruje autorka, recepcji twórczości Williama Szekspira w Polsce. Stanowi ona zbiór mniej lub bardziej powiązanych ze sobą naukowych esejów będących pokłosiem wystąpień konferencyjnych wybitnej Badaczki Szekspira. W tym miejscu można by poczynić dwie uwagi natury ogólnej: szkoda, że praca pozbawiona jest podtytułu (tym bardziej, że ukazała się w wydawnictwie naukowym), który wskazywałby wyraźnie na charakter czy szczegółowy temat książki, która po prostu nie jest dla każdego. To książka dla specjalistów, a nie dla tych, którzy chcieliby się o Szekspirze czegoś dowiedzieć – jak zwykło się mówić – od zera. Jednakże: od dawna wiemy – przynajmniej od odkryć Martina Heideggera – że nasze rozumienie świata, o naukach humanistycznych już nie wspominając – nigdy od zera się nie zaczyna. Szkoda również, że żadna z dwóch części książki nie została w żaden sposób zatytułowana, co pozwoliłoby na łatwiejsze poruszanie się po pracy. Te wstępne uwagi nie mają oczywiście wpływu na fakt, że książka jest naukowo rzetelna, ważna i potrzebna. Ale po kolei.

Praca, o czym właśnie wspomniałem, podzielona jest na dwie części. Intencją jej podziału jest, jak można sądzić, oddzielenie tekstów, które w zgodzie z deklaracją autorki, poświęcone są recepcji twórczości Szekspira w Polsce (część pierwsza) od tekstów, które określiłbym jako „wokół Szekspira”, podejmujących bardzo różne tematy (część druga). Zasadniczo intencję książki należałoby ująć dwojako. Po pierwsze, mamy do czynienia z książką mieszczącą się w nurcie tych prac naukowych, które próbują opisać recepcję twórczości. Jeżeli powtarzam tu rzecz, o której już wiemy, to z jednego powodu. Autorka nie jest zainteresowana teoretycznymi problemami recepcji, choć ma metodologiczną świadomość przynależności swej pracy do problemów, które wyłoniły się w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku przede wszystkim (choć nie tylko) w niemieckiej szkole w Konstancji (Hans Robert Jauss i inni). Badaczka podkreśla praktyczny wymiar swych dociekań, pokazuje niejako teorię recepcji „w działaniu”. W tym sensie jest to książka o wyraźnym charakterze historycznym, obudowana rozmaitymi kulturowymi kontekstami. Historyczność dotyczy tu zarówno charakteru badań, jak i wskazywaniu doświadczenia odbioru jako doświadczenia historycznego – zmiennego, poddającego się coraz to nowym rewizjom i interpretacjom. Po drugie, intencją książki jest również namysł nad uniwersalizmem twórczości Szekspira. Uniwersalizmu nie sprowadza autorka tylko do uwspółcześniania, ale ma na myśli również fakt pewnej kanoniczności, która prezentuje się poprzez dzieje. Badaczka dostrzega tu zasadniczo dwie podstawowe kwestie: Szekspira pojmowanego jako uzdrowiciela, tego, kto odpowiada na rozmaite bolączki egzystencjalne człowieka, oraz Szekspira jako tłumacza historii, kultury i aktualnych problemów społeczno-politycznych.

Pierwsza część pracy ukazuje rozmaite historyczne sposoby przyswajania Szekspira w Polsce, którego sztuki pojawiły się już na początku wieku XVII, ale były zrazu wystawiane jedynie na królewskim dworze i to w obcych językach (francuskim i niemieckim). Poza recepcją Szekspira autorka zwraca uwagę na to, że – między innymi w interpretacji niemieckiego historyka Jacoba Caro – istnieją podstawy, by sądzić, że Szekspir znał historyczne realia Polski i wykorzystywał je w swoich dziełach (Zimowa opowieść, Hamlet). Badaczka śledzi okresy przyswajania Szekspira w Polsce w różnych okresach historycznych, począwszy od XVII wieku, przez doświadczenia zaborów, drugiej wojny światowej (gdy Szekspir niemal w świadomości społecznej nie istniał), czasów reżimu komunistycznego, aż po okres społeczno-politycznych przemian i początek wieku XXI. Przy tej okazji zwraca uwagę na rozmaite polityczne próby odczytywania dzieła Szekspira, podejmując między innymi kwestię kobiecą czy rasizm. W kontekście tego drugiego pojawiają się uwagi o charakterze nazbyt publicystycznym, moim zdaniem niepotrzebne (rzekomy problem rasizmu w Polsce). Wielka jednak szkoda, że pośród wielu ważnych i omówionych w książce inscenizacji brak odniesień do dwóch szczególnych: po pierwsze, Hamleta Andrzeja Wajdy (1989), spektaklu o tyle ciekawego, że w męskiej roli Hamleta wystąpiła Teresa Budzisz-Krzyżanowska; po drugie zaś spektaklu Teatru Telewizji Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna (1985) w reżyserii Olgi Lipińskiej. Ten drugi spektakl zaliczony został przecież do „Złotej Setki Teatru Telewizji”. Gdy o recepcji Szekspira mowa, trudno nie odnieść się również do tych jej świadectw, które wiążą się z translatologią. Nie sposób nie zauważyć, że na początku XXI wieku wielki rozgłos zyskały tłumaczenia Stanisława Barańczaka, radykalnie przekształcające język dawnych tłumaczeń (na przykład Słomczyńskiego). Szkoda, że zabrakło miejsca na podjęcie tych kwestii w książce Kujawińskiej Courtney.

Druga część pracy rozpoczyna się od wnikliwej rekonstrukcji sporu dotyczącego kontrowersji wokół autorstwa Szekspira. Punktem wyjścia jest tu głośny film Anonymus 2011 roku w reżyserii Rolanda Emmericha, kwestionujący fakt, że Szekspir był rzeczywistym autorem swoich sztuk. Badaczka sięga do historycznych przyczyn tych kontrowersji, pokazując trzy najważniejsze stronnictwa interpretacyjne. Ci, którzy uznają faktyczne autorstwo Szekspira, to „Stratfordczycy”; ci, którzy za faktycznego autora uważają Francisa Bacona to „Bacończycy”; wreszcie zwolennicy stanowiska, że sztuki Szekspira napisał Hrabia de Vere to „Oxfordczycy”. Kulawińska Courtney wnikliwie śledzi nie tylko dzieje tego sporu, ale dowodzi, że jest on bezzasadny. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że autorem wszystkich sztuk jest William Szekspir! Pozostałe szkice Badaczki, które złożyły się na część drugą, dotyczą rozmaitych problemów, począwszy od zachodnich adaptacji, a skończywszy na kwestiach kreacji aktorskich, w tym Heleny Modrzejewskiej czy Iry Aldridge’a. Szczególnie ciekawa jest druga z wymienionych postaci. Mowa tu bowiem o spektakularnej sławie aktora czarnoskórego, który w połowie XIX wieku objeżdżał całą Europę, w tym (podzieloną zaborami) Polskę. Postać Aldridge’a staje się przy okazji pretekstem do ukazania rozmaitych (kulturowych, rasowych i politycznych) kontekstów, w które Szekspirowski aktor był uwikłany.

Książka Krystyny Kujawińskiej Courtney znakomicie pokazuje napięcia pomiędzy interpretacją historyczną i adaptacyjną (w rozumieniu poznańskiej szkoły filozofii), a jednocześnie nie opowiada się po żadnej stronie, wypracowując drogę pośrednią między nimi, choć wydaje się, że bliższa Autorce jest interpretacja adaptacyjna. Szkoda, że Badaczka nie poświęca uwagi Ingardenowskiemu problemowi konkretyzacji (poprawnych i niepoprawnych), ale ma do tego pełne prawo, jako że nie mamy tu do czynienia z systematyczną rozprawą, lecz ze zbiorem esejów. Praca Badaczki napisana jest na wysokim poziomie i przejrzystym językiem, a do tego niezmiernie wnikliwa faktograficznie i interpretacyjne. Pomimo że zasadniczo ma charakter specjalistyczny i skierowana jest przede wszystkim do szekspirologów, to jej możliwy zasięg może być dużo szerszy. Wszak Szekspir należy do wszystkich i wciąż jest nam współczesny.

K. Kujawińska Courtney, Eseje o Szekspirze, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łodź 2022.

okładka

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Michał Januszkiewicz, Wokół recepcji Szekspira, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2023, nr 200

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...