Nowy Napis Co Tydzień #203 / Poezja wydarza się tam, gdzie język
1.
Ryszard Krynicki jest poetą (w)znoszącym granicę sensu własnych wierszy. Jego ars poetica polega na nieustannym powracaniu. Można się o tym łatwo przekonać, czytając liryk Tak, jestem, którym to utworem poeta zamknął niegdyś obszerny Wybór wierszy (Wydawnictwo a5, 2009). W tekście tym odnajdziemy takie oto frazy: „Nadal wracam […] Nadal błądzę […] Nadal błądzę / u początku”
2.
W perspektywie powrotu, o którym często mówi się, analizując twórczość Krynickiego, powiedzieć trzeba, że autor Organizmu zbiorowego nie uznaje swoich utworów za ostatecznie skończone. Sugeruje to fakt, że pisarz od wielu lat nie wydaje nowych zbiorów swoich wierszy, ale kompilacje tomów już opublikowanych, często wzbogaconych o kilka nowych utworów, czasem stanowiących osobny cykl, będących rdzeniem nowej książki. Podobnie, choć w nieco innym stopniu, jest w przypadku omawianego wyboru. Tutaj również mamy do czynienia z wierszami, które były przed laty publikowane, niemniej wybrane przez Mariana Stalę liryki Krynickiego rezonują na nowo, odsłaniając przed nami „[…] serce, nagie ostrze, / które jest bezbronne […] to nieludzkie, co rośnie w nas / i nas przerasta”
3.
Wydarzające się w poetyckiej twórczości Krynickiego przekroczenia nie mają charakteru jednorodnego. W przypadku jego wierszy powiedzieć chyba można o przekraczaniu granic(y) wewnątrz tekstu literackiego, skierowanym poza ich obszar, w stronę tego, co empiryczne, metafizyczne, pozatekstualne, co de facto wpływa na literacki sens. W efekcie „nic – jak twierdzi Derrida – nigdy nie jest jednorodne”
4.
Odnosząc się tytułu niniejszego wyboru wierszy Ryszarda Krynickiego, a może przede wszystkim do tego, co liryka autora Magnetycznego punktu wyraża, powiedzieć można, że jego poezja wydarza się tam, gdzie język. Ów język to tak naprawdę „obnażone serce”
5.
Mający swoją premierę w styczniu 2023 roku wybór wierszy Ryszarda Krynickiego liczy siedemdziesiąt tekstów. Na książkę składają się liryki z następujących tomów (w nawiasie podaję liczbę wierszy): Akt urodzenia (5), Organizm zbiorowy (16), Nasze życie rośnie (13), Niewiele więcej (4), Wiersze, głosy (10), Kamień, szron (17), Haiku. Haiku mistrzów (2) oraz Wiersze wybrane. Wydanie nowe, poprawione. Wybór i układ Autora (1). Omawiany wybór i układ opracowano na podstawie dwu ostatnich. Zauważmy, że jest to liczba dość ograniczona. Warto przy okazji wspomnieć, że ostatni – autorski – wybór wierszy Krynickiego, Przekreślony początek (Biuro Literackie, 2017), liczył zaledwie dwadzieścia sześć wierszy. Co ciekawe, ów wybór doczekał się dwu wydań. Pierwsze ukazało się w 2013 roku (także nakładem Biura Literackiego) i towarzyszyło siedemdziesiątej rocznicy urodzin poety. Pełna nazwa wyboru brzmi Przekreślony początek. Dwadzieścia dwa wiersze z lat 1965–2010. Niebywałą rzeczą jest to, że niemal pół wieku swojej poezji Krynicki zawarł w książeczce tak niewielkich rozmiarów. Wydanie drugie, rozszerzone i poprawione, (już o nim wspomniano) premierę miało cztery lata później i składało z dwudziestu sześciu liryków. Fakt ten pokazuje, że dla Krynickiego poezja nie jest projektem literackim realizującym konkretny cel, ale „sitem”, przez które można odsiać spetryfikowane kody językowe i wydobyć z języka nowe sensy. Krynicki, odrzucając wcześniej użyte klisze językowe, „zakotwicza się” w przestrzeni Dichtung, które jest poecie bliskie
Wiatr unosi strzępki
niewyraźnie zapisanej kartki:
zapomniane słowo? sen?
moje nieme ty?
drży na końcu językaUnoszone wiatrem, s. 66. [16].
W liryku tym widać, że rzeczywistość w postaci żywiołu wiatru utrudnia spotkanie, ale zanotowane słowo nie ustaje w drodze do kogoś, cały czas czuwa i „drży na końcu języka”.
6.
Doprowadzając rzecz do końca: wybór „język, to obnażone serce”. Niezabliźniony świat. 70 wierszy przykuwa uwagę zaraz po otwarciu. Dzieje się tak za sprawą daty umieszczonej na lewym skrzydełku obwoluty: 28.06.1943. Jest to oczywiście data urodzenia poety, która poniekąd stanowi preludium dla całej książki. Ukazujący się w roku osiemdziesiątych urodzin Ryszarda Krynickiego wybór jest doskonałą okazją do tego, aby ciągle i na nowo czytać te wiersze. Jest bowiem Krynicki autorem takiej poezji, która pomimo upływu lat domaga się nowych rozmyślań nad zadawaniem elementarnych pytań „o sens, a raczej o istotę istnienia”
7.
Podsumowując: niezależnie od tego, czy książka wzbogaci doświadczenia tych, którzy już znają poetycką twórczość Krynickiego, czy też trafi ona w ręce czytelników z nią niezaznajomionych – jedno wydaje się pewne. Lektura wierszy autora Magnetycznego punktu rozpala „światełko”, które „drży, czuwa”
Ryszard Krynicki, „język, to obnażone serce”. Niezabliźniony świat. 70 wierszy, Kraków 2023
Przypisy
- R. Krynicki, Tak, jestem [w:] tenże, „język, to obnażone serce”. Niezabliźniony świat. 70 wierszy, ułożył i wstępem opatrzył M. Stala, Kraków 2022, s. 102; dalej cytaty z poezji R. Krynickiego przywołuję za tą edycją – sygnując je tytułem wiersza i odpowiednim numerem strony.
- Tamże.
- Tamże, s. 103.
- Język, to dzikie mięso, s. 30.
- Spotkanie z Ryszardem Krynickim, rozmowę z R. Krynickim przeprowadził P. Kępiński [w:] Gdybym wiedział. Rozmowy z Ryszardem Krynickim, oprac. A. Krzywania, Wrocław 2014, s. 360.
- Ta dziwna instytucja zwana literaturą. Z Jacques’em Derridą rozmawia Derek Attridge, tłum. M.P. Markowski [w:] Dekonstrukcja w badaniach literackich, red. R. Nycz, Gdańsk 2000, s. 43.
- Tamże, s. 37.
- Rue de Poitiers, s. 91.
- Który jesteś, s. 99.
- *** (Ślepe? Głuche? Nieme?…), s. 83.
- Język, to dzikie mięso, s. 30.
- Fragmenty z roku 1989, s. 85.
- Marian Stala, pisząc o poezji Krynickiego, posługuje się tym zwrotem. Cytat pochodzi z czwartej strony okładki książki Wiersze wybrane R. Krynickiego.
- T. Kunz, Poezja apostrofy [w:] R. Krynicki, „język, to obnażone serce”…, s. 118.
- D. Kozicka, Zapamiętane z… rozmowy z Ryszardem Krynickim, „Dekada Literacka” 2005, nr 3/4, s. 83.
- Unoszone wiatrem, s. 66.
- o milczeniu, rozmowę z R. Krynickim przeprowadzili: K. Janowska, P. Mucharski [w:] Gdybym wiedział…, s. 94.
- Światełko, s. 80.
- Przekreślony początek, s. 81.