08.06.2023

Nowy Napis Co Tydzień #206 / Autofikcje noblistki. O „Bliskich” Annie Ernaux

Ostatnie trzy werdykty Akademii Szwedzkiej okazały się niezbyt szczęśliwe dla polskiego rynku wydawniczego. Louise Glück, laureatka z 2020 roku, doczekała się przekładu zaledwie kilku wierszy na język polski przed otrzymaniem NoblaZob. L. Glück, Eros, Czas, Baśń, tłum. J. Hartwig [w:] J. Hartwig, Dzikie brzoskwinie. Antologia poetek amerykańskich, Warszawa 2003, s. 163–165.[1]. Zdobywca lauru z 2021 roku, Abdulrazak Gurnah, w ogóle nie był u nas tłumaczony. Zeszłoroczny werdykt wywołał już mniejsze zakłopotanie, ale powodów do czytelniczej euforii raczej nie było. Annie Ernaux, która od lat wysoko plasowała się w przewidywaniach na tak zwanej giełdzie noblowskiej, doczekała się zaledwie dwóch polskich przekładów, zanim stały sekretarz Akademii Szwedzkiej, profesor Mats Malm, ogłosił jej nazwisko jako laureatki nagrody za rok 2022. Dwie powieści z dorobku liczącego blisko trzydzieści tytułów to jednak niewiele. Rzeczywistości nie zmienia nawet fakt, że, co prawda, te dwie książki są najgłośniejszymi utworami Ernaux: chodzi o Miejsce (1983)A. Ernaux, Miejsce, tłum. I. Badowska, Warszawa 1989.[2], za które prozaiczka otrzymała prestiżową francuską Nagrodę Renaudot, oraz Lata (2008)Taż, Lata, tłum. M. Budzińska, K. Jarosz, Wołowiec 2022.[3] – te znalazły się na krótkiej liście tytułów nominowanych do The Man Booker International Prize w 2019 roku. Akademia Szwedzka nagrodziła pisarkę „za odwagę i kliniczną ostrość z jaką odkrywa korzenie, wyobcowanie i zbiorowe ograniczenia osobistej pamięci”Informacja prasowa, https://www.nobelprize.org/prizes/literature/2022/press-release/ [dostęp: 20.11.2022], tłum. własne.[4].

Bliscy, wydani po polsku kilkanaście tygodni po przyznaniu Ernaux Nobla, są zbiorem trzech mikropowieści pisarki. Składają się na niego: Miejsce (1983), Pewna kobieta (1987) i Druga córka (2011). Decyzja o wydaniu razem utworów, które w dorobku prozaiczki dzielą odległości czasowe, wydaje się pomysłem dość trafnym, ponieważ wszystkie spaja motyw najbliższej rodziny, kolejno – ojca (Miejsce), matki (Pewna kobieta) oraz siostry (Druga córka). Warto dodać, że poprzedni francuski laureat literackiego Nobla, czyli Patrick Modiano, również napisał powieści czerpiące z doświadczeń oraz przeżyć własnych rodziców – ojca (Nawroty nocy z 1969) oraz matki (Perełka z 2001).

Jednakże pisarstwo Ernaux rozsadza ramy tego, co można określić mianem autobiografizmu i dryfuje w stronę autofikcji, która

jest obrazem siebie w lustrze analizy, gdzie obejmująca proces terapii „biografia” jest „fikcją”, którą podmiot czyta stopniowo jako „historię swego życia”. „Prawdy” nie potwierdza więc odpis zgodny z oryginałem. Sens życia nie istnieje nigdzie, po prostu nie istnieje. Nie można go odkryć, trzeba wynaleźć. I to nie ze wszystkich części, ale ze śladów. Należy go skonstruowaćS. Doubrovsky, Autobiografia / prawda / psychoanaliza, tłum. A. Turczyn, „Teksty Drugie” 2007, nr 1/2, s. 201.[5].

Pisarka nie próbuje kompleksowo opisać życia swojego i swoich bliskich, przeciwnie – konsekwentnie scala fragmenty wspomnień, układając pewien rodzaj mozaiki biograficznej z dominantą fikcji, bowiem charakterystyczne jest dla niej „porzucenie narcystycznych czy dokumentalnych ambicji tradycyjnej autobiografii oraz podążanie w kierunku opowieści przybierającej różnorodne formy świadectwa”K. Thiel–Jańczuk, Wobec Innego. O współczesnej prozie auto/bio–fikcyjnej i autobiograficznej we Francji, „Nowa Dekada Krakowska” 2015, nr 3/4, s. 17.[6].

Otwierająca Bliskich powieść Miejsce jest jednym z najgłośniejszych utworów noblistki. Czytelnik poznaje historię ojca głównej bohaterki, która pomimo robotniczego pochodzenia zostaje nauczycielką i przenosi się do Lyonu. Ojciec ciężko pracuje na wsi u gospodarza, niczym średniowieczny chłop odrabiający pańszczyznę: „obrabiał cudzą ziemię, nie widział jej piękna, wspaniałość Matki Natury i inne mity zupełnie mu umykały”A. Ernaux, Bliscy, tłum. A. Kozak, Wołowiec 2022, s. 21. Dalsze cytaty z tego wydania utworu zamieszczam w tekście głównym, w nawiasach zwykłych z oznaczeniem B.[7]. Później zostaje żołnierzem, następnie dekarzem, kolejno dorabia się niewielkiego sklepu w Seine-Maritime: „Pół sklepikarz, pół robotnik, jednocześnie stąd i stamtąd, a więc skazany na samotność i nieufność” (B, s. 27). Dojmujące poczucie wstydu związanego z robotniczym pochodzeniem bardzo mocno naznacza narratorkę-bohaterkę: „Wstyd, że nie wiemy tego, co siłą rzeczy byśmy wiedzieli, gdybyśmy nie byli tacy, jacy jesteśmy, czyli gorsi” (B, s. 37). Ernaux kreśli swoją relację z ojcem, próbuje osadzić swoje życie na tle jego życia. Opisuje jego ciężką pracę od świtu do nocy, nie zapomina o tle społecznym, politycznym, ale czyni to nienachalnie, wciąż tworzy literaturę, chociaż ma świadomość jej ograniczeń, dlatego, jak stwierdza w Pewnej kobiecie: „To nie jest biografia i oczywiście też nie powieść, może coś z pogranicza literatury, socjologii i historii” (B, s. 128). To samo mogłaby napisać w (lub o) Miejscu.

W utworze poświęconym matce Ernaux, Pewnej kobiecie, uwagę zwraca kompozycja zbliżona do tej w Miejscu – obie mikropowieści rozpoczynają się od opisu śmierci głównych bohaterów. W początkowej części w oczy rzuca się zdanie: „Wszystko już naprawdę się skończyło” (B, s. 77), ale jako czytelnicy nie mamy pewności, czy chodzi o życie matki narratorki, czy metaforyczne zamknięcie etapu młodości w normandzkim Yvetot. Za pomocą oszczędnego stylu noblistka, podobnie jak we wcześniejszym utworze, rekonstruuje życie matki, zaznaczając: „chcę w pewnym sensie pozostać poniżej tego, co literackie” (B, s. 80). Oscylując między esejem a powieścią, Ernaux kładzie nacisk na uwarunkowania ekonomiczne, które determinują wybory, decyzje, a nawet marzenia. Pisarka oddaje głos całym pokoleniom kobiet (nie tylko Francuzek), podkreślając podwójny charakter ich codziennych obowiązków: „Ani chwili dla siebie, to pewne, kiedy się uwija między sklepem, kawiarnią a kuchnią, gdzie dorasta mała dziewczynka” (B, s. 91). Ernaux realizuje w Pewnej kobiecie podwójne zadanie, które sobie postawiła – prywatne: „chciałabym zachować czysto emocjonalne obrazy mojej matki, jej ciepło czy łzy” (B, s. 98) oraz publiczne: „umiejscowić je również na tle jej historii i kondycji społecznej” (B, s. 98). Zarazem jednak nie traci z oczu perspektywy kobiecej i uwarunkowań historycznych tamtego czasu: „Dla kobiety małżeństwo oznaczało być albo nie być” (B, s. 88).

Niezwykle ważny temat, rezonujący w całej twórczości pisarki i bardzo silnie obecny w Bliskich, to kwestia pochodzenia społecznego. Wyobcowanie, o którym napisała Akademia Szwedzka w uzasadnieniu werdyktu, wynika u Ernaux z przynależności do klasy robotniczej. A raczej z faktu, że należeli do niej jej rodzice, a ona dzięki ich uporowi, pracy, ambicji, mogła rozpocząć studia i ostatecznie znaleźć się wśród inteligencji, zostając nauczycielką: „Wychował mnie tak, żebym żyła w luksusie, którego sam nie zaznał” (B, s. 59); „Jej najgłębszym pragnieniem było dać mi wszystko, czego sama nie miała, oznaczało to jednak dla niej wysiłek, wymagało ogromu pracy i zamartwiania się o pieniądze” (B, s. 97). Ta archeologia doświadczenia klasowego, wyobcowania, które pisarka przepracowuje w swoich książkach, ma olbrzymi potencjał emancypacyjny. Ernaux w wykładzie noblowskim wypowiedziała znaczące słowa: „W wydobyciu na światło dzienne tego, co społeczne niewypowiedziane, tych zinternalizowanych relacji władzy związanych z klasą i/lub rasą, a także płcią, odczuwanych tylko przez ludzi, którzy bezpośrednio doświadczają ich wpływu, pojawia się możliwość indywidualnej, ale także zbiorowej emancypacji”A. Ernaux, Wykład noblowski, https://www.nobelprize.org/prizes/literature/2022/ernaux/lecture/ [dostęp: 07.12.2022], tłum. własne.[8]. Autorka Lat jest pisarką alienacji, wszakże utrata, wykluczenie, jak również przekroczenie i bunt są podstawowymi, obok pamięci, kategoriami organizującymi jej pisarstwo.

Utrzymana w konwencji listu do zmarłej siostry ostatnia mikropowieść, Druga córka,dopełnia rodzinny cykl noblistki. Ginette, która zmarła w wieku sześciu lat na dyfteryt, dla Ernaux istnieje w nicości: „potrafię mówić o tobie tylko w trybie przeczącym, w trybie ciągłego niebycia” (B, s. 189). W epistolograficznej narracji bohaterka stwierdza: „twoim i moim przeznaczeniem było pozostać jedynaczkami. Ich wola posiadania tylko jednego dziecka, […] oznaczała twoje życie lub moje, nie jedno i drugie. […] przyszłam na świat, ponieważ ty umarłaś, a ja cię zastąpiłam” (B, s. 163). Podobnie jak w poprzednich dwóch utworach, powracają te same tematy – dynamika pamięci, kształtowanie tożsamości, odpryski przeszłości zatrzymane w fotografiach i wspomnieniach, a przede wszystkim uwarunkowania ekonomiczne, które nie pozwoliły rodzicom Ernaux na posiadanie więcej niż jednego dziecka. Gdyby nie śmierć pierworodnej córki, werdykt Akademii Szwedzkiej 2022 roku mógł być zupełnie inny. Świadomość, że poprzez śmierć siostry Ernaux może istnieć, skłania do wyrazistego wyznania: „Nie mogę cię umieścić tam, gdzie byłam. Zastąpić mojego istnienia twoim. Jest śmierć i jest życie. Ty albo ja. Aby żyć, musiałam cię zanegować” (B, s. 169). Właśnie z takich fragmentów utkana jest ta proza, widać w nich dostrzeżoną przez Akademię Szwedzką „kliniczną ostrość”. W Drugiej córce nie pojawia się jednak próba rekonstrukcji życiorysu siostry, jak to się dzieje w przypadku rodziców w poprzednich utworach – MiejscuPewnej kobiecie. Narratorka przygląda się sobie samej przez pryzmat wspomnień, znalezionych fotografii i listów zmarłej przedwcześnie siostry.

Bliskich uwagę zwraca praca pamięci. Bohaterka-narratorka uważnie śledzi jej mechanizmy, dynamikę, kontekst społeczny oraz kulturowy. Rekonstruuje zachowania rodziców, drobne gesty, uprzejmości, pytania, a nawet analizuje zdjęcia oraz znajdujące się nich przedmioty, dochodząc do wniosku, że:

Rozszyfrowanie tych szczegółów jawi mi się teraz jako tym większa konieczność, że wyparłam je, pewna, że są nieistotne. Jedynie upokorzona pamięć mogła sprawić, że we mnie przetrwały. Poddałam się pragnieniom świata, w którym żyję i który robi wszystko, aby wyzbyć się wspomnień ze świata nizin, jakby to była rzecz w złym guście (B, s. 44).

Pamięć nie służy u Ernaux jednak tylko temu, aby dać świadectwo, ale również utrwalić, oddać hołd, cześć, czy po prostu być dowodem miłości, jak w Pewnej kobiecie: „Wydaje mi się, że piszę o matce po to, żebym z kolei teraz to ja ją wydała na świat” (B, s. 93).

Lektura trzech utworów jednocześnie, jeden po drugim, w porządku chronologii wydania pierwodruków, pozwala dostrzec w nich rodzaj tryptyku, rodzinnej trylogii. Tym bardziej, że w każdej mikropowieści pojawiają się te same motywy – w początkowym Miejscu czytamy o historii matki (B, s. 24) oraz śmierci siostry (B, s. 29), a im poświęcone zostały kolejne utwory, czyli Pewna kobieta oraz Druga córka. Ernaux z wielką empatią kreśli rodzinne historie, a raczej je odtwarza. Empatyczna postawa nie jest jednak dostrzegalna od razu, na pewno nie emanuje z chłodnego, surowego, oszczędnego stylu noblistki, wyłania się dopiero po przeczytaniu całości. Czytelnik wie, że przyjęta postawa narratorki to identyfikacja z tym, co towarzyszyło życiu tytułowych bliskich: ze wstydem, wykluczeniem, odrzuceniem.

Pisarka, podobnie jak wspomniany poprzedni francuski noblista Modiano, przygląda się mechanizmom pamięci i jej uwarunkowaniom, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę, że „pamięć stawia opór” (B, s. 60). Na wspólnotę tematyczną dwójki nagrodzonych przez Akademię Szwedzką francuskich pisarzy wskazywała Katarzyna Thiel-Jańczuk w artykule pod znamiennym tytułem Inność jako tożsamośćZob. K. Thiel-Jańczuk, Inność jako tożsamość. O podmiotowości odnalezionej. Patrick Modiano i Annie Ernaux, „Er(r)go. Teoria – Literatura – Kultura” 2005, nr 11, s. 153–168.[9], jeszcze zanim oboje autorzy zostali wyróżnieni najważniejszym literackim laurem. O ile jednak w przypadku autora Dory Bruderbyła to pamięć indywidulanego doświadczenia, o tyle noblistka konsekwentnie rozszerza semantycznie pamięć jednostki do zakresu pamięci zbiorowej, podkreślając bardzo mocno kontekst społeczny – ekonomiczny i polityczny. Opisywane przez nią życiorysy matki i ojca, chociaż jak najbardziej prywatne, stają się życiorysami typowymi dla pokolenia czasów wojennych i powojennych.

Kategorie klasy, pochodzenia społecznego, czynników ekonomicznych, które są ze sobą ściśle sprzężone, stanowią jedne z wiodących tematów współczesnej literatury francuskiej, by wspomnieć o takich utworach jak Powrót do Reims Didiera Eribona (2011), Koniec z Eddym Édouarda Louisa (2019) czy Zemsta należy do mnie Marie Ndiaye (2021). Trójka wymienionych pisarzy w sposób bezpośredni korzysta z dziedzictwa Ernaux. W przypadku LouisaÉdouard Louis, podobnie jak Ernaux, pisze krótkie książki, zazwyczaj o długości do dwustu stron, a jego poetyka jest bardzo zbliżona do stylu noblistki, oscyluje między powieścią a esejem. [10] i Eribona ich twórczość ukazuje także – paralelne wobec społecznego – wykluczenie z powodu nieheteronormatywnej tożsamości seksualnej. A przecież w innych krajach artyści również sięgają po wątki społeczno-ekonomiczne, czyniąc z nich tło swoich utworów, o czym świadczą: To, co możliwe Elizabeth Strout (2017), Normalni ludzie Sally Rooney (2018), Ciekawe czasy Naoise Dolan (2020), Niedostatek Lynn Steger Strong (2020) lub Zawsze przychodzi noc Willy’ego Vlautina(2021). Ernaux uczyniła dla poszerzenia pola literackiego o doświadczenia społeczne tak wiele, jak Doris Lessing dla doświadczenia kobiecego, chociaż i w jej prozie wątki ekonomiczne były bardzo istotneŚwiadczy o tym chociażby jeden z jej ostatnich utworów (noblistka zmarła w 2013), opowiadanie Wiktoria i Staweneyowie z tomu Dwie kobiety (2003).[11], a w twórczości Ernaux z kolei niepoślednie miejsce zajmuje perspektywa kobieca. We wszystkich trzech utworach tworzących Bliskich pojawia się Simone de Beauvoir. W Miejscu bohaterka czyta Mandarynów, powieść de Beauvoir z 1954 roku (B, s. 60); w Pewnej kobiecie narratorka opisując śmierć matki, zaznacza: „Zmarła osiem dni przed Simone de Beauvoir” (B, s. 128); w Drugiej córce pojawia się informacja o czytaniu autorki Drugiej płci. Te ślady z pewnością nie są bez znaczenia. Swoją debiutancką powieść Puste szafki (1974) Ernaux wysłała do francuskiej filozofki, która po lekturze napisała do przyszłej noblistki list, a w nim pojawiły się takie słowa: „ma Pani coś do powiedzenia i wielki talent”Listy od Simone de Beauvoir, https://www.annie-ernaux.org/texts/le-fil-conducteur-qui-me-relie-a-beauvoir-2/letters-from-simone-de-beauvoir/ [dostęp: 07.04.2023], tłum. własne. [12].

W cytowanym powyżej wykładzie noblowskim oraz w mowie bankietowej„Znalezienie się tutaj po sześćdziesięciu pięciu latach napełnia mnie głębokim zdumieniem i wdzięcznością. Zdumienie tajemnicą, jaką przedstawia trajektoria życia i niepewna, samotna pogoń za pisaniem. I wdzięczność za umożliwienie mi dołączenia do Camusa i innych pisarzy, żyjących i zmarłych, których podziwiam”, A. Ernaux, Mowa bankietowa, https://www.nobelprize.org/prizes/literature/2022/ernaux/speech/ [dostęp: 07.04.2023], tłum. własne.[13], spośród piętnastu francuskich laureatów najważniejszego literackiego lauru, Ernaux wspomniała tylko Alberta Camusa. Właśnie jego. Ta więź z autorem Dżumy wydaje się nieprzypadkowa w kontekście omawianych Bliskich, niezwykle reprezentatywnych dla pisarstwa Ernaux. Matka Camusa, Catherine Hélène Sintés, należała do klasy robotniczej, pracowała jako praczka i była analfabetką. Pragnęła, aby syn nie podzielił jej losu, dołożyła wszelkich starań, żeby zdobył wykształcenie. Tak samo przecież jak rodzice Ernaux. Camus zadedykował matce swój ostatni utwór, powieść Pierwszy człowiek (1994): „Tobie, która nigdy nie będziesz mogła przeczytać tej książki”A. Camus, Pierwszy człowiek, tłum. M. Kamińska–Maurugeon, Warszawa 2016, s. 9.[14].

A. Ernaux, Bliscy, tłum. A. Kozak, Czarne, Wołowiec 2022.

okłądka

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jakub Rawski, Autofikcje noblistki. O „Bliskich” Annie Ernaux, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2023, nr 206

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...