Nowy Napis Co Tydzień #022 / Wycinanka
dlaczego lato przynosi sznury na których dynda bardzo młode słońce
co grzało ale nie spalało nie zalewało oczu potem i mirażem
straże wyprowadźcie lipiec jak trupa pod ciepły koc krematorium
terytorium broniło się długo hybrydowe teorie przewijany krzyk
na taśmie gdy umierały baterie feerie barw gdy zgniatało się świat
pod powiekami mieściło się wszystko wyszliśmy z wprawy wyszliśmy z siebie
na stratowane ulice i sny płaskie jak ostatnia linia elektroencefalografu
margines za którym kończy się język i ciepło przeszło nam pragnienie
poklepywanie dni za byle co będzie dalej gdy zapukają do nas mielizny
gdy z odcinka na odcinek spadnie oglądalność hemoglobina niebo
czujesz zapach palonego sprzęgła i stęchlizny nie każmy jej czekać
wyjdźmy naprzeciw podajmy płuca