23.11.2023

Nowy Napis Co Tydzień #230 / Bowiem zmarli podróżują szybko

Książkę Bowiem zmarli podróżują szybko. Szkice o poezji Romana Honeta można zakupić w e-sklepie Instytutu Literatury. Wersję w pliku pdf już teraz można pobrać bezpłatnie z naszej strony.

Bowiem zmarli podróżują szybko

…kto jest po stronie myśli,
ten poznał lśniące imiona miłości
pozagrobowej, prowadzą go oczy
zwrócone zawsze w stronę minionego…
Roman Honet, kto jest po stronie myśli

Poezja córką jest pamięci czy utraty? Oto pytanie z zakresu poetyki. Czytelnicy poezji Romana Honeta to pasjonaci zgłębiający niepokojące wnętrze człowieka; ci, którzy śledzą okrutne rozważania o potwornym smutku ludzkiej egzystencji.

Świat jest nami niezainteresowany, a nie zły – powiada poeta w niektórych wierszach, a właściwie lirykach, czyli (w klasycznym rozumieniu tego słowa) osobistych zwierzeniach z odczuwania miłości i śmierci. Wydaje się zresztą, że ostatnimi laty mowa głównie o tym drugim, choć może to być mylne, oparte poniekąd na statystyce wrażenie. Znikanie i zanikanie – powolne obrazy śmierci i pośmiertne wspomnienia – oto główny temat tej poezji, którą rozumieć można jako przeżywaną lub oczekiwaną samotność. Czas to przemijanie, a ból istnienia w odstręczającej cywilizacji, która na szczęście jest śmiertelna (to jakby źródło perwersyjnego optymizmu?), walczy z „niepewną pewnością”, że czas miłości nie ginie i nigdy nie zginie, że przetrwa. Paradoks przemijania polega na tym, że przemijanie także przemija, a paradoks śmierci na tym, że śmierć trwa. Miłość istot śmiertelnych (w tym ludzi!) pozostawia bowiem za sobą czas, który nie minie, bo „w każdej chwili wiecznie trwa miłość. to kryształowe oko / faraona” (kwiaty, larwy, BS). I nie zmieni tego przekonania (wyznania?) nawet rozsypanie się w ręku archeologa kwiatów złożonych na trumnie Tutenchamona przez jego ukochaną trzy tysiące lat wcześniej – oto wersja optymistyczna. Między „czasem przeszłym a czasem nieważnym” jest tylko miłość, a właściwie jej pamięć. Jeśli jej też braknie, to i świata nie będzie – oto kontr-wersja, ta pesymistyczna. Nie jest jasne, czy czytelnik ma wybór, ale poeta sufluje złudzenie, że tak.

W tym na poły onirycznym, na poły codziennym, a przecież właściwie koszmarnym światoodczuciu nie dziwi utrzymujący się nastrój utraconego raju, przeżywanego na ziemi niemal biblijnej, bo na „łez padole”. Zdegradowany i zdegenerowany świat właściwie nie zasługuje na nic lepszego niż niebyt i zapomnienie. Jak w takim świecie żyć? I co może poeta (chciałoby się powiedzieć: „w czasie marnym”, ale zbyt to oklepany cytat)? Odpowiedź znajduje się w wierszu sposoby wysyłania listów:

podróż od śmierci różni się powrotem
i sposobami wysyłania listów.
[…]
listy z podróży mają długą drogę,
listy ze śmierci nigdy się nie kończą

(CP)

Tyle skrótowej informacji o wyobraźni Romana Honeta, o której mówią, że jest wyzwolona. Reszta w szczegółowych recenzjach z tomów, w omówieniach i interpretacjach wierszy.

Józef Maria Ruszar

 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Wydanie zbiorowe, Bowiem zmarli podróżują szybko, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2023, nr 230

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...