23.11.2023

Nowy Napis Co Tydzień #230 / Niewyspa

warzę się po północy

są dni, w których staję nago, kwiaty wchłaniają mój odór, zęby są twarde, kisiel ma swoje do
powiedzenia

spalę ten fabularny odcinek życia, dramat i komedia to nie są moje preferowane gatunki,
zajmuję się odpowiedziami na pytania z góry, a na końcu tej książki nie ma światełka, spałam,
dopóki nie podgryzał mnie kot widzący w mojej stopie drgającą ofiarę i cienie mojej
niespokojnej nocnej podróży zakłóciły jego zen

kroniki nie spiszą się same, w małym pokoju przemieszczam się do innych stanów
świadomości, patrząc idealnie w punkt przecięcia się dwóch ścian z podłogą, czuję ulgę,
że coś kiedyś się udało

kiedyś chcę poczuć, że nie walczę o przetrwanie, że oczy otwierają się same i chcą patrzeć
w jasny masyw miasta zmartwione o stan rzeczy, nie o pojednanie ze sobą

usiądź na krzesełku, a nie tylko te latawce

patrz na te skórę, krzepnie jej odwaga, znów pokazała się w sklepie i pracy
jacht tracę
żagiel tracę

latawce mam w brzuchu, gdy siorbię przeciwbólowy nosem, nie wciągam tylko powietrza
smagana miazga pracuje najświętsza
dobro wymyka się, za każdym razem gdy patrzysz
dobro rozdaje się, za każdym razem mam czkawkę

golfowe chorągwie wyznaczają granicę dobrego smaku

zbieramy siły, wraz z moczem wydalamy je
pole kukurydzy wsiąknie wsie
zbieram kule i udaję że śpię

kochanie, daj mi granat, wybuchem zrobię unik, niczego tu nie będzie
zabiorę każdej szyi krawat i bufon stanie się szybszy

nie patrz na długi, one się kumulują, gdy śpisz, gdy jesz, lub puk puk
stop        sending        nudes
gazowanej wody, dziś zaszaleję, udławię się serem
kapie z czajnika, rozpłynęła się moja wola

sprawdzam tekst, sprawdzam siły dookoła, żal, spadek został wyprany z życiorysu
razem z chusteczką się rozpadł, kawałeczki zbierają się, zatykają zlew

studzienki pachną ciałem

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Dominika Pindral, Niewyspa, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2023, nr 230

Powiązane artykuły

Loading...