14.03.2024

Nowy Napis Co Tydzień #245 / Recenzja tomu Jana Brzechwy „Wiersze o śmierci” pod redakcją Moniki Urbańskiej i Jowity Podwysockiej

Tom wierszy Jana Brzechwy zatytułowany Wiersze o śmierci nie jest autorskim tomem poety, ale książką będącą efektem prac redaktorek Moniki Urbańskiej i Jowity Podwysockiej. Praca ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego, co jest istotną wskazówką dotyczącą odbiorcy tomu, który pomyślany został przede wszystkim jako odbiorca akademicki (ale nie tylko, o czym powiem na końcu). Książka jest z jednej strony antologią wierszy, z drugiej jednak – właśnie pracą akademicką. Tom składa się z trzech części: wstępu, wyboru wierszy i opisu źródeł. Od niego zaczniemy.

Akademicki wymiar pracy redaktorek dotyczy zakresu ich podstawowych zadań naukowych, które określić można jako krytykę tekstu. Fakt ten podkreśla seria wydawnicza o nazwie „Literaturoznawstwo. Edycje krytyczne”. Należy więc na samym początku wskazać właśnie ów naukowy charakter przedsięwzięcia, które, trzeba to powiedzieć, nie należy do najatrakcyjniejszych form uprawiania literaturoznawstwa, ale do tych najbardziej żmudnych, gdzie poszczególne wydania twórczości danego autora dosłownie(!) poddawane są rozmaitemu mierzeniu – formatu wydania, liczby stron, a nawet drobiazgowej charakterystyce wyglądu okładek czy jakości papieru, a wreszcie sposobu prezentacji tych wydań na podstawie zawartości stron tytułowych czy redakcyjnych. Z tego najmniej wdzięcznego wymiaru pracy naukowej zdaje relację ostatnia część książki zatytułowana Opis źródeł. Żeby nie być gołosłownym – oto fragment takiej pracy: „Format książki to około 154x233 mm. Okładka jest miękka, prawdopodobnie wydrukowana na papierze czerpanym koloru jasnej sepii”. Mowa tu o debiutanckim tomie Brzechwy Oblicza zmyślone z 1926 roku. To osobliwa sytuacja dla recenzenta, który omówienie książki zaczyna od jej końca, ale, jak widać, jest to w tym przypadku szczególnie uzasadnione.

Autorką wstępu do książki, zatytułowanego Exegi monumentum Jana Brzechwy,jest Monika Urbańska. Wstęp dzieli się na cztery podzielone śródtytułami części o różnej zawartości. Pierwsza, zatytułowana W dobie choroby,koncentruje się na związkach pomiędzy biografią twórcy a jego utworami i uwypukla przede wszystkim problem starzenia się oraz choroby poety. To część bardzo ciekawa z faktograficznego punktu widzenia: dostarcza nam informacji na temat życia Brzechwy, jego doświadczenia choroby i licznych związków z ważnymi postaciami życia literackiego i politycznego powojennej Polski, pokazuje nam przede wszystkim Brzechwę jako człowieka z krwi i kości. Przy okazji jednakże wpisuje autorka tę twórczość w interesujące parantele literackie, jak choćby związki z poezją Bolesława Leśmiana. Część druga wstępu, zatytułowana Eros i Thanatos,ma już zdecydowanie interpretacyjny charakter. Autorka znakomicie wychwytuje jedną z podstawowych cech poezji Brzechwy, sytuując ją w napięciu między miłością i afirmacją życia, uznaniu życia takim, jakim ono jest, a świadomością śmierci czy nawet – jak pisze Autorka – Heideggerowskim byciem ku śmierci. Wątek Heideggerowski jest tu wpleciony o tyle zasadnie, że chodzi w nim o zrozumienie tego, że śmierć nie jest czymś, co następuje po życiu albo że jest jego końcem, ale raczej o to, że śmierć należy rozumieć jako przynależną do samego życia i stanowiącą jeden z wymiarów egzystencji właściwej, to znaczy autentycznej. Z kolei trzecia część wstępu, nosząca tytuł Dramat piękna, także o charakterze interpretacyjnym, ukazuje pełen ambiwalencji stosunek poety do piękna jako wartości afirmowanej i pożądanej, nadającej sens życiu, a zarazem niosącej z sobą ukryte okrucieństwo i cierpienie. Wstęp kończy Podsumowanie, w którym Autorka dokonuje dwóch zasadniczych rozpoznań dotyczących pisania Brzechwy o śmierci: jednym jest forma pożegnania, drugim – testamentu. W podsumowaniu zmienia się zasadniczo, co wydaje się interesujące, sposób ujmowania problemów: do głosu dochodzi (wymieniona zresztą z nazwy) hermeneutyka i pojawiają się liczne nawiązania filozoficzne – do Hansa-Georga Gadamera, Martina Heideggera i Edmunda Husserla. Wielka szkoda, że nawiązania te nie zostały uszczegółowione i poszerzone interpretacyjnie…

Drugą i – jak możemy się domyślić – najobszerniejszą częścią tomu jest już sama antologia tekstów. Oryginalny pozostaje sam zamysł autorek, które postanowiły przewodnim tematem tej poezji uczynić refleksje Brzechwy dotyczące śmierci. Nie był to wcale wybór łatwy, ponieważ Brzechwa pisał takie wiersze właściwie w trakcie całej swojej aktywności literackiej. Tym samym czytelnik otrzymuje pełen tematyczny przekrój tej twórczości, począwszy od debiutanckiego zbioru Oblicza zmyślone (1926) aż po Lirykę mojego życia (1968), ostatni tom poety.

To właśnie antologia tekstów Brzechwy sprawia, że praca Moniki Urbańskiej i Jowity Podwysockiej, z założenia naukowa przecież, otwiera się na potencjalnego szerokiego odbiorcę tego znakomitego poety, na którego liryce wychowały się liczne pokolenia Polaków.

Jan Brzechwa, Wiersze o śmierci, wstęp i oprac. M. Urbańska, J. Podwysocka, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2023.

jan

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Michał Januszkiewicz, Recenzja tomu Jana Brzechwy „Wiersze o śmierci” pod redakcją Moniki Urbańskiej i Jowity Podwysockiej, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2024, nr 245

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...