01.09.2022

Nowy Napis Co Tydzień #167 / Piero della Francesca „Madonna brzemienna”

Beacie i Józefowi Ruszarom

 

Aniołowie odsuwają ciężkie zasłony

unoszą kurtynę liturgii

by w wiejskiej kaplicy

w upale Monterchi

lśnił  śpiew

tajemnicy

 

Parafianie ustawieni poza kadrem

tworzą pokorny chór

unoszący się jak żagiel

ponad skałą miasteczka

 

Maryja stoi na scenie sama

Dzień dopiero powstał

i z sierpów srebrnych winnic

biegnie błogosławiony posłaniec

łaski dziewiątego miesiąca

Jeszcze przed chwilą mozolnie

sprzątała w ciemności kuchni

pachnącej mdławym kurzem i gorzką oliwą

Teraz jej oczy toną w wiecznej chwili

i obejmują wszystko co było

w spojrzeniu Boga nieufnie

bezpotomne

 

Jej prawa dłoń koi puls

nienarodzonego ale nie oddala

proroctwa nawet o jedno uderzenie w serce

ostrza odkupienia

Palce wygięte jak pękający pąk

martwego drzewa

dotykają uniesionego

pod suknią brzucha

Niebieskiego świata

nad światłem

krzyża

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jan Polkowski, Piero della Francesca „Madonna brzemienna”, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2022, nr 167

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...