04.01.2024

Nowy Napis Co Tydzień #235 / Zapasy ze światem Zbigniewa Herberta. Esej o życiu pisarzy w czasach pierwszych sekretarzy

Od dziś ksiązka Józefa Marii Ruszara Zapasy ze światem Zbigniewa Herberta. Esej o życiu pisarzy w czasach pierwszych sekretarzy dostępna jest dla Państwa w wolnym dostępnie. Do pobrania plik PDF.

Wstęp [fragment]

Prekariusz z wyboru Herakles, Max Weber, sposób na życie i jego dokumentacja

Mieszkam Warszawa 9, Wiejska 17. Żyję z pióra. Nie daję się.
Nie mam perspektyw, za to sen spokojny.

J. Ruziewiczowa, Zbigniew Herbert – wspomnienie o przyjacielu mojego męża (WIER 51–521)

W poprzedniej książce zajmowałem się zawartością ekonomiczną tekstów literackich oraz fachową wiedzą Zbigniewa Herberta. Obecnie pragnę zapytać o wybory życiowe pisarza. Na ile potwierdzają one poglądy teoretyczne oraz głoszone idee, obecne w jego dziełach, a na ile stoją w sprzeczności z nimi? Czy antykomunistyczne poglądy Herberta są wyłącznie retoryką na użytek czytającej publiczności, czy też osobistą praktyką życiową pisarza? W jakim stopniu w twórczości epistolarnej autora Securitate (KM) przejawia się ekonomiczna rzeczywistość Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, w której poeta spędził większość swego życia? Odpowiedź na te pytania jest o tyle nieprosta, że dotykających tych zagadnień tekstów literackich sensu stricto – z wyjątkiem mikroskopijnej wersji stalinowskich Buddenbrooków, to znaczy niewydanej nowelki Sztandar (AZH akc. 17 922) – w zasadzie brak, ponieważ Herbert w swojej twórczości wolał „uciekać z Utopii”, jak sądził Stanisław Barańczak. Więcej na ten temat znajdziemy w listach i innych dokumentach epoki.

Badacz próbujący ustalić finansową strategię przetrwania polskiego pisarza w drugiej połowie XX wieku – na przykład Herberta czy Andrzeja Bobkowskiego – musi zmierzyć się z kilkoma problemami, z których do ważnych należą ekonomiczne wykształcenie pisarzy oraz okoliczności historyczne. W przypadku Herberta istotne są uwarunkowania sytuacji życiowej niezależne od autora, takie jak wojna, okupacja, komunizm i półwiecze walki dwóch systemów politycznych zwane „zimną wojną”, powstanie „Solidarności”, a także stan wojenny i – na koniec – odzyskanie niepodległości oraz związana z tym faktem tak zwana transformacja ustrojowa, czyli wprowadzenie kapitalizmu. Czynnikiem nie do pominięcia jest także status na Parnasie, zależny od dorobku i uznania, czyli wywalczonej pozycji literackiej. Dla materialnej kondycji poety niebagatelne znaczenie ma przystosowanie się do różnych ustrojów polityczno-gospodarczych, w jakich (jednocześnie!) funkcjonuje, jak również stosunek do panujących w nich idei. Od razu należy stwierdzić, że bezwzględna krytyka Herberta dotycząca komunizmu wiązała się ze zdecydowanymi przekonaniami gospodarczymi, a nie tylko politycznymi – poeta nie dzielił wolności na polityczną i ekonomiczną, osobistą i obywatelską, uważał bowiem, że jedna warunkuje drugą.

Nie bez znaczenia są również autokreacja i legendarne elementy biografii, polemiczne wypowiedzi publiczne związane z krytyką i sporem ze współczesnymi, a także dostępna epistolografia przeznaczona do prywatnego odbioru. Dopiero wzajemne oświetlanie się danych z uwzględnieniem gatunków wypowiedzi (wspomnienia, dzienniki, listy prywatne, listy otwarte, polemiki medialne, paszkwile, publicystyczne teksty dziennikarskie i literackie), a także znajomość gospodarczych kontekstów historycznych pozwalają na lepsze zrozumienie postawy poety i jego życiowych wyborów. Maria Jasińska-Wojtkowska, pisząc o biografiach naukowych, podkreśla, że – w przeciwieństwie do na przykład biografii literackich – „biografia naukowa sięga niemal wyłącznie po fakty «istotne» i «znamienne», osadzone w racjonalnym łańcuchu przyczyn i skutków”. Przyjmując więc założenie, że sposoby zarobkowania pisarzy należą do istotnych elementów ich egzystencji, niniejszy esej, który rozrósł się do rozmiarów osobnej publikacji, poświęcony jest sposobom utrzymywania się Herberta – bez względu na to, czy mowa o honorariach, stypendiach, nagrodach literackich, płatnych spotkaniach autorskich, pracach redakcyjnych czy też innych – pozaliterackich – źródłach dochodu. Rzecz szczegółowa, ale wydaje się, że istotna, mówiąca o człowieku i jego epoce.

Herbert tylko wyjątkowo, na krótko i poniekąd z przymusu podejmował się zajęć nieliterackich, ponieważ uznał, że będzie żył ze swej twórczości. Zbadanie konsekwencji i prześledzenie poszczególnych etapów nie jest łatwe z powodu braku pełnych danych i od razu należy ostrzec Czytelnika, że dysponujemy wiedzą raczej pośrednią. Dodatkowym utrudnieniem jest nieznajomość kontekstu kulturowego. Odzyskanie niepodległości, a przede wszystkim zniszczenie cywilizacji sowieckiej w Polsce spowodowało, że realia komunizmu stały się historią. Inaczej mówiąc, doświadczenie kulturowego kontekstu zaciera się siłami biologii – obecnie ci, którzy pamiętają ostatnie lata PRL jako osoby ówcześnie dorosłe, mają lat co najmniej pięćdziesiąt. Pisząc więc dla dzisiejszego czytelnika, należy objaśniać nieznane mechanizmy społeczne, polityczne i ekonomiczne, a także przedstawiać społeczne sposoby funkcjonowania utworów i samych twórców, aby nasze obecne kulturowe usytuowanie i punkt odbioru nie zaciemniły, a raczej nie zniekształciły znaczeń pierwotnych, charakterystycznych dla tamtej rzeczywistości. Konieczność tego rodzaju zabiegów wydaje się oczywista. Ryszard Nycz pisze o marginalizacji problematyki literackiej w stosunku do kwestii politycznych, historycznych, socjologicznych, cywilizacyjno-kulturowych czy aksjologicznych i konstatuje, że teoria literatury odchodzi od badania dzieł na rzecz studiów kulturowych, intertekstualnych i rozpatrywania społecznych sposobów funkcjonowania utworów. W tym wypadku intencją nie jest marginalizacja literatury, lecz chęć objaśnienia coraz mniej zrozumiałego kontekstu powstawania dzieł, a także istotnych cech postawy pisarza – tak, jak postrzegał on samego siebie.

Dla zrozumienia wyborów życiowych twórcy Pana Cogito jednym z najważniejszych problemów jest poznanie zespołu jego przekonań antropologicznych, politycznych i ekonomicznych zawartych w wywiadach i dokumentach prywatnych. Aby to uczynić, skorzystajmy z możliwości, o której wspomina Paweł Kądziela, znany wydawca i bibliograf:

„Od wielu dziesiątków lat wśród filologów przyjęto zasadę, by traktować korespondencję pisarzy jako integralną część ich dzieła, jako cenne źródło wiedzy o prywatnych stronach literatury i przyczynek do poznania oraz dorobku twórcy. Listy, niejednokrotnie same mające walory literackie i stawiane na równi z dokonaniami artystycznymi ich autorów, są kopalnią informacji o psychice i osobowości pisarzy, o tajemnicy inspiracji twórczej, o genezie poszczególnych utworów i planach literackich. Rzucają interesujące światło na epokę, w której były pisane, dają obraz jej prądów umysłowych i obyczajowości (ZHJZ 183)”.

Tym razem nie głębia psychiki autora czy geneza jego twórczości będą dla nas istotne, lecz poglądy ekonomiczne, sposoby zarobkowania oraz komentarz do zjawisk gospodarczych w PRL zawarty w listach. Oczywiście, z racji specyfiki badanego medium spodziewać się można, że będą to uwagi głównie na poziomie gospodarstwa domowego i uciążliwości życia w gospodarce niedoboru, a więc zjawisk ekonomicznych opisywanych zazwyczaj w książkach typu „Życie codzienne pisarzy w czasach… (tym razem) pierwszych sekretarzy”. Tak jednak nie jest. Herbert w zależności od tego, z kim koresponduje i jakie zainteresowania dzieli z adresatem, zajmuje się także samą teorią gospodarczą socjalizmu, aczkolwiek lakonicznie i na marginesie konkretnych zdarzeń (gospodarcze analizy najczęściej spotykamy w listach do pisarza Jerzego Zawieyskiego, kiedy ten został politykiem).

Niniejsza praca zajmuje się jedynie ułomkami informacji, które pośrednio mówią o zarobkach i realiach ówczesnego życia, a przede wszystkim świadczą o osobistej strategii rynkowej przyjętej przez Herberta, gdy po październikowym przełomie z 1956 roku zdobył pozycję literacką i wyjechał na Zachód. Pełna wiedza na temat dochodów poety nie istnieje nie tylko dlatego, że brak wielu źródeł będących tajemnicą handlową (na przykład umów z wydawnictwami) albo były one skrzętnie skrywane przed fiskusem PRL oraz postrachem twórców, czyli stowarzyszeniem ZAiKS (na przykład część honorariów zagranicznych odbierali tłumacze poety, z którymi się dzielił dochodami, o czym będzie jeszcze mowa w rozdziale Inwestycyjna strategia na granicy dwóch światów). Wydaje się, że najlepszą ilustracją kłopotów z ustaleniem realnych dochodów Herberta jest próba podliczenia honorariów za słuchowiska radiowe w niemieckich rozgłośniach regionalnych. Z jednej strony dokumentacja jest najbardziej wiarygodna i kompletna, bo kolejne listy tłumacza skrupulatnie wyliczają należności (oczywiście w korespondencji prowadzonej na Zachodzie, ale już nie w pismach wysyłanych do Polski); z drugiej strony mamy do czynienia z brakami w korespondencji, lakonicznymi uwagami na temat wznowień i powtórek (bez podawania kwot). Wszystkie te powody skutkują niemożnością podliczenia rzeczywistych sum. Czegóż się więc dowiadujemy? Że poeta zarobił całkiem przyzwoite pieniądze, które umożliwiły mu przedłużanie pobytu na Zachodzie i odbywanie podróży owocujących kolejnymi esejami. Poszczególne kwoty, jakie udało się ustalić są – oczywiście – ważne, ale głównym tematem rozważań jest jednak generalna strategia życia z literatury i sposoby realizacji tej postawy.

 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Józef Maria Ruszar, Zapasy ze światem Zbigniewa Herberta. Esej o życiu pisarzy w czasach pierwszych sekretarzy, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2024, nr 235

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...